środa, 23 maja 2012

2 razy gorsza chemia...

 Witam wszystkich,
obecna chemia działa na Szymka 2 razy gorzej niż na hematologii, jest bardzo  nerwowy, nic i nikt mu się nie podoba, dzisiaj od rana płacze. Najgorsze jest to, że w tym szale i z tego płaczu ciągnie za swoje kabelki, przed obiadem na szczęścia zasnął. Takie maleństwo a tyle musi znieść i to rzeczy które do niego w ogóle są nie jasne, jak chemia zmienia człowieka… To nie to samo dziecko co było w domu, tam biegał a tu… ciężko mi to samej znieść, jak patrzę na niego i nie raz na siłę musimy pewne rzeczy robić, ale wiem że to dla jego dobra i to dodaje mi sił!

3 komentarze:

  1. Trzymaj się Szymonku, musisz wytrzymać! To wszystko jest po to, żebyś był zdrowy. Nasz Pawełek też jest właśnie w szpitalu. Pozdrawiamy ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. nawet nie wiem co napisać...dlatego napiszę tylko, że JESTEM Z WAMI, KOCHANI!!!

    buziaki
    /asia/

    OdpowiedzUsuń
  3. alez to smutne, brak slow, Maluszku, co Ci tu napisac, zeby choc troszke pomoc, pewnie nie ma takich slow. Tak jak Twoja Mamusia napisala, nie dość, ze chemia, izolacja, badania to jeszcze Ty Maluszku niczego nie rozumiesz, nie wiesz po co to wszystko i stad Twoj strach jest dwa razy wiekszy, biedaku nasz maly.. sily dla Was rodzice, strasznie Wam wspolczuje :(

    OdpowiedzUsuń