Witam, Życzę Ci Szymku, żeby Twoje kroczki do pełnego zdrowia były coraz większe i szybsze. Masz dzielną mamę. Niech Anioły i Dobre Duszki Cię nie opuszczają. Pozdrawiam Mamę, dla Ciebie buziaczki. Życzę zdrówka!!
Moniko Tobie i Marcinowi życzę mnóstwo Ducha św. na dalszej drodze aby dodawał Wam sił.
Witam! Szymciowi życzę by szybciutko pokonał tą wstrętną chorobę. Mimo wszystko dużo radości i uśmiechu na tej słodziutkiej buźce. Moniko, Marcinie Wam życzę spokoju i cierpliwości w tej trudnej walce. Jestem z Wami i trzymam kciuki.
Witam, podziwiam was za upór i walkę z choroba, Szymon jest dzielnym chłopcem i na pewno wszystko skończy się dobrze. Trzymam kciuki, powodzenia kochani :)
witam!Życzę dużo zdrówka Szymonkowi i dużo powodów do uśmiechu na ślicznej buzi!!! Monika trzymam kciuki i życzę Wam z całego serducha aby wszystko było dobrze i żeby Szymuś zdrowy wrócił do domku pozdrawiam Marta z Nieledwi
Życzymy dzielnemu Szymusiowi szybkiego powrotu do zdrowia a dla Was rodzice dużo cierpliwości i wiary w szczęśliwy finał bo na pewno nie ma innej możliwości. Trzymamy kciuki za szybki powrót Szymusia do domu, do normalnego życia i beztroskiej zabawy. Pozdrawiamy Dorota Prokopiak (Gnieciak) z rodziną.
Witajcie Kochani Rodzice dzielnego Serduszka i Ty malutki Dzielny Bohaterze! Trzymam kciuki za Was i chylę czoło przed Waszą siłą i odwagą! Pragnę zapewnić Was o swojej nieustającej pamięci i modlitwie. Codziennie proszę MISIA (bo dzięki Niemu mogłam Was poznać...) aby opiekował się z góry swoimi malutkim przyjaciółmi, tutaj na dole :) Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i wierzę, że wszystko będzie dobrze...
Hej dzielny Rycerzu! Nie umiem ładnie pisać, ale chcę tylko powiedzieć, że co wieczór proszę Pana Boga, żebyś szybko wrócił do zdrówka. Myślami jesteśmy z Basią bardzo często razem z Wami. Marcin.
Witaj Szymonku! Jesteś dzielnym chłopczykiem i na pewno dasz radę.Prawdziwy z Ciebie twardziel.Trzymamy bardzo kciuki.Ostatnio jak byliśmy z Anią u babci Gosi to przechodząc koło Twojego domku wspominała jak bawiła się z Tobą w piaskownicy.Mamy nadzieję,że w te wakacje również będziecie się razem bawić.Całujemy Ciebie i Twoją mamusię bardzo mocno!!!Trzymajcie się cieplutko
Dzieki Misiowi Romaniukowi dowiedzialam sie o Tobie, mam synka ktory jest tak do Ciebie podobny, nazywa sie Tymus i jest tylko poltora miesiaca mlodszy od Ciebie, stad tez i Ty sloneczko stales mi sie tak bliski. Masz wspanialych rodzicow, ktorzy tak dzielnie Cie wspieraja i razem z Toba walcza o zdrowie! Od teraz i my dolaczamy z wsparciem w tej walce, Szymonku sliczny, uda sie, zobaczysz :)
Proszę usunąć mój powyższy wpis ...przez przypadek umieściłam go na blogu Szymonka :(
Szymusiu całym sercem kibicuję Ci w walce z tą okropną chorobą. Życzę Ci duuuużo sił do walki i nieustającego uśmiechu na Twej cudnej buźce. Walcz kochany, uda się !!! Trzymaj się dzielnie!!! Pozdrawiam cieplutko :))
Witaj Szymku.Gdy się dowiedziałam o Twojej chorobie,to łzy mi popłynęły po policzkach-bo jesteś tylko trzy miesiące starszy od mojego synka.Jest niesprawiedliwie że małe dzieci chorują.Masz wspaniałą mamę która jest przy tobie,opiekuje się Tobą i kocha Cię.Boże daj mu siły żeby szybko wyzdrowiał!Wierzymy że wszystko będzie dobrze.Monika z rodziną.
Witam ! Oglądam ten blog i modle sie do Boga aby Szymus wyzdrowiał ;) Dziwię sie jak on wytrzymuje ale widac że jest dzielnym aniolkiem . Mam ndzieje brdzo glęboką aby on wyzdrowial . Życzę wam i jemu wytrwalosci w chorobie . Myśle że Bóg ulituje sie nad nim i wyzwoli go z tej choroby ! Szymciu trzymaj sie ! ; )) Chociaż sie nie znamy to i tak cie kocham bo takiej perełki nie da sie nie kochać !
Szymku, od jakiegoś czasu zaglądam do Ciebie codziennie i oczekuję nowych wieści. Kibicuję Ci bardzo, jesteś dzielny tak jak i Twoi rodzice. Obyś szybko wyzdrowiał i jak najmniej cierpiał. Dominika
Dziś przeczytałam całego bloga...dziś dopiero na niego trafiłam...przyznam się że nie wiem co napisać...tyle cierpienia, bólu i stresu musi przejść wasze dziecko. Wiem jednak jedno że nigdy my dorośli nie możemy się poddać w walce, musimy żyć nadzieją że wszystko się dobrze zakończy. Musimy wierzyć w lepsze dni i w to że przecież kiedyś musi zaświecić słonko. Kochani tak bardzo mi przykro że nasz mały bohater nie ma takiego beztroskiego dzieciństwa jak inne dzieci, że ciągły strach i łzy to jego codzienność. Wierzę jednak że ta historia będzie mieć pozytywne zakończenie i tego wam najbardziej życzę. Pozdrawiam i ślę uściski dla wojownika. Teraz to już musi być z górki...
Witam! Nie wiem co napisac poza tym, ze z calego serca zycze aby ta choroba stala sie dalekim wspomnieniem, a maly Szymek rosl sobie zdrowo jak jego rowiesnicy...trzymam kciuki z calej sily i modla sie o to!POzdrawiam serdecznie:)))
Choć się nie znamy jesteśmy z Wami od jakiegoś czasu każdego dnia. Sama mam synka Filipa, który za miesiąc kończy dwa latka. Ściskamy mocno Szymonka i Rodziców.
Monisiu i Marcinie życzę wam dużo cierpliwości i wyrozumienia dla małego bo wiem że czasem brakuje sił, i żeby te święta były spokojne bo radosne nie będą niestety ale może za rok już odrobicie za 2 lata niech szymuś się spręża i wraca do zdrówka bo modlimy się z wiktorem za was ściskamy mocno pa pa....
Witam, niby to tylko słowa, ale chcę powiedzieć ze wspieram duchowo, zaglądam tu codziennie i modlę się o zdrówko dla Ciebie- Szymek i oczywiście o pokłady sił dla Rodziców. Nie znamy się, ale uwierzcie że modlę się aby ta wstrętna choroba opuściła Wasze bezbronne Dziecko.
Szymusia poznałam z blogu Michałka Tryki ,jest dużo ludzi dobrych którzy pomagają i modlą się. KOCHANI rodzice nie jesteście sami ,Bóg czuwa nad całą rodziną.
Szymusiu ! Trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia. Za Twoich rodziców również, oby byli wytrwali i silni w wierze. Będę wspierać Cię wszelkimi możliwymi sposobami. Jesteś bardzo dzielnym chłopcem ;)
Witam Państwa serdecznie życzę wytrwałości w dążeniu do szczęśliwego zakończenia.Sama jestem mamą Jakuba,który też choruje na ten paskudny nowotwór Neuroblastomę.Zbieramy pieniądze na dalsze leczenie w Niemczech.Bo Nikogo z naszych wysoko postawionych urzędników nie obchodzi los naszych chorych dzieci.Czytając naszą konstytucję można się dowiedzieć ,że nasze chore dzieci mają zapewnione bezpłatne leczenie.W praktyce jednak to jest niemożliwe.Trzeba będzie złożyć pozew zbiorowy do TRYBUNAŁU W STRASBURGU.Pozdrawiam mama Jakuba.
Bardzo gorąco Wam kibicuje i cały czas mam nadzieje ze stanie się CUD i Szymonek wyzdrowieje całym sercem jestem z Wami mama Wiktorii i tyci Kubusia Pozdrawiam cieplutko:)))
Myślę o Was kochani, o Tobie Szymonku każdego dnia i modle się. Mam nadzieję, że macie się dobrze. Mam nadzieję, że Szymonek jest szczęśliwym dzieckiem. Mam nadzieję, że każdy dzień przynosi mu radość i uśmiech na buzi, i mam nadzieję, że takich dni będzie jeszcze bardzo wiele. Pozdrawiam Was serdecznie moi drodzy i życzę Wam....... życzę Wam spełnienia marzeń, tych najmniejszych i tych największych, i tych średnich również.
Witajcie! Jest mi przykro, że tych niebieskich pięknych oczu zabraknie na tym świecie! Mam nadzieję, że przeżyjecie jeszcze sporo radosnych chwil. Modlę się o cud, o siłę dla Was na te najbliższe dni. Miejcie jeszcze cudowne godziny, dni i miesiące. Boję się pisać lata, choć tak bardzo Wam tego życzę!
Życzę wytrwałości, wzajemnego wparcia a przede wszystkim nadziejii dla Waszego synka! serce się kraja a łzy lecą z oczu jak się czyta o takich rzeczach :-( Trzymam kciuki! WIARA czyni CUDA
Dużo siły życzę rodzicom. Nie jestem w stanie wyobraziec sobie Waszego bólu. Niech Bóg ma w opiece Szymonka. Przeciez kiedys wszyscy sie spotkamy. Żal ściska mi serce i płacze......tak nie powinno sie to skończyć. Monika mama Oliwki i Szymonka.
Witam!
OdpowiedzUsuńDołączam do osób kibicującyh Szymkowi w powrocie do zdrowia. Życze dużo siły Szymkowi i jego rodzicom oraz wielu powodów do uśmiechu.
Witam,
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Szymku, żeby Twoje kroczki do pełnego zdrowia były coraz większe i szybsze. Masz dzielną mamę. Niech Anioły i Dobre Duszki Cię nie opuszczają. Pozdrawiam Mamę, dla Ciebie buziaczki. Życzę zdrówka!!
Moniko Tobie i Marcinowi życzę mnóstwo Ducha św. na dalszej drodze aby dodawał Wam sił.
Bożena i Maciek
Witam!
OdpowiedzUsuńSzymciowi życzę by szybciutko pokonał tą wstrętną chorobę. Mimo wszystko dużo radości i uśmiechu na tej słodziutkiej buźce.
Moniko, Marcinie Wam życzę spokoju i cierpliwości w tej trudnej walce.
Jestem z Wami i trzymam kciuki.
Witam,
OdpowiedzUsuńpodziwiam was za upór i walkę z choroba,
Szymon jest dzielnym chłopcem i na pewno wszystko skończy się dobrze. Trzymam kciuki, powodzenia kochani :)
witam!Życzę dużo zdrówka Szymonkowi i dużo powodów do uśmiechu na ślicznej buzi!!! Monika trzymam kciuki i życzę Wam z całego serducha aby wszystko było dobrze i żeby Szymuś zdrowy wrócił do domku pozdrawiam Marta z Nieledwi
OdpowiedzUsuńŻyczymy dzielnemu Szymusiowi szybkiego powrotu do zdrowia a dla Was rodzice dużo cierpliwości i wiary w szczęśliwy finał bo na pewno nie ma innej możliwości. Trzymamy kciuki za szybki powrót Szymusia do domu, do normalnego życia i beztroskiej zabawy. Pozdrawiamy Dorota Prokopiak (Gnieciak) z rodziną.
OdpowiedzUsuńWitajcie Kochani Rodzice dzielnego Serduszka i Ty malutki Dzielny Bohaterze!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Was i chylę czoło przed Waszą siłą i odwagą! Pragnę zapewnić Was o swojej nieustającej pamięci i modlitwie. Codziennie proszę MISIA (bo dzięki Niemu mogłam Was poznać...) aby opiekował się z góry swoimi malutkim przyjaciółmi, tutaj na dole :)
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i wierzę, że wszystko będzie dobrze...
/asia/
Hej dzielny Rycerzu! Nie umiem ładnie pisać, ale chcę tylko powiedzieć, że co wieczór proszę Pana Boga, żebyś szybko wrócił do zdrówka. Myślami jesteśmy z Basią bardzo często razem z Wami. Marcin.
OdpowiedzUsuńSzymku szybko wracaj do zdrowia!!!
OdpowiedzUsuńWitaj Szymonku!
OdpowiedzUsuńJesteś dzielnym chłopczykiem i na pewno dasz radę.Prawdziwy z Ciebie twardziel.Trzymamy bardzo kciuki.Ostatnio jak byliśmy z Anią u babci Gosi to przechodząc koło Twojego domku wspominała jak bawiła się z Tobą w piaskownicy.Mamy nadzieję,że w te wakacje również będziecie się razem bawić.Całujemy Ciebie i Twoją mamusię bardzo mocno!!!Trzymajcie się cieplutko
witaj Szymonku,
OdpowiedzUsuńDzieki Misiowi Romaniukowi dowiedzialam sie o Tobie, mam synka ktory jest tak do Ciebie podobny, nazywa sie Tymus i jest tylko poltora miesiaca mlodszy od Ciebie, stad tez i Ty sloneczko stales mi sie tak bliski. Masz wspanialych rodzicow, ktorzy tak dzielnie Cie wspieraja i razem z Toba walcza o zdrowie! Od teraz i my dolaczamy z wsparciem w tej walce, Szymonku sliczny, uda sie, zobaczysz :)
Sciskamy: Iwona, Tomek, Tymus i Zuza
Proszę usunąć mój powyższy wpis ...przez przypadek umieściłam go na blogu Szymonka :(
OdpowiedzUsuńSzymusiu całym sercem kibicuję Ci w walce z tą okropną chorobą.
Życzę Ci duuuużo sił do walki i nieustającego uśmiechu na Twej cudnej buźce. Walcz kochany, uda się !!!
Trzymaj się dzielnie!!! Pozdrawiam cieplutko :))
Witaj Szymku.Gdy się dowiedziałam o Twojej chorobie,to łzy mi popłynęły po policzkach-bo jesteś tylko trzy miesiące starszy od mojego synka.Jest niesprawiedliwie że małe dzieci chorują.Masz wspaniałą mamę która jest przy tobie,opiekuje się Tobą i kocha Cię.Boże daj mu siły żeby szybko wyzdrowiał!Wierzymy że wszystko będzie dobrze.Monika z rodziną.
OdpowiedzUsuńWitam ! Oglądam ten blog i modle sie do Boga aby Szymus wyzdrowiał ;)
OdpowiedzUsuńDziwię sie jak on wytrzymuje ale widac że jest dzielnym aniolkiem . Mam ndzieje brdzo glęboką aby on wyzdrowial . Życzę wam i jemu wytrwalosci w chorobie . Myśle że Bóg ulituje sie nad nim i wyzwoli go z tej choroby ! Szymciu trzymaj sie ! ; )) Chociaż sie nie znamy to i tak cie kocham bo takiej perełki nie da sie nie kochać !
Szymku, od jakiegoś czasu zaglądam do Ciebie codziennie i oczekuję nowych wieści. Kibicuję Ci bardzo, jesteś dzielny tak jak i Twoi rodzice. Obyś szybko wyzdrowiał i jak najmniej cierpiał. Dominika
OdpowiedzUsuńDziś przeczytałam całego bloga...dziś dopiero na niego trafiłam...przyznam się że nie wiem co napisać...tyle cierpienia, bólu i stresu musi przejść wasze dziecko. Wiem jednak jedno że nigdy my dorośli nie możemy się poddać w walce, musimy żyć nadzieją że wszystko się dobrze zakończy. Musimy wierzyć w lepsze dni i w to że przecież kiedyś musi zaświecić słonko. Kochani tak bardzo mi przykro że nasz mały bohater nie ma takiego beztroskiego dzieciństwa jak inne dzieci, że ciągły strach i łzy to jego codzienność. Wierzę jednak że ta historia będzie mieć pozytywne zakończenie i tego wam najbardziej życzę. Pozdrawiam i ślę uściski dla wojownika. Teraz to już musi być z górki...
OdpowiedzUsuńWitam! Nie wiem co napisac poza tym, ze z calego serca zycze aby ta choroba stala sie dalekim wspomnieniem, a maly Szymek rosl sobie zdrowo jak jego rowiesnicy...trzymam kciuki z calej sily i modla sie o to!POzdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki aby Szymek pokonał chorobę.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestesmy z Wami i modlimy sie o zdrowie dla Szymonka badz dzielny i Wam rodzicom zyczymy duzo sily trzymamy kciuki
OdpowiedzUsuńChoć się nie znamy jesteśmy z Wami od jakiegoś czasu każdego dnia. Sama mam synka Filipa, który za miesiąc kończy dwa latka. Ściskamy mocno Szymonka i Rodziców.
OdpowiedzUsuńMonisiu i Marcinie życzę wam dużo cierpliwości i wyrozumienia dla małego bo wiem że czasem brakuje sił, i żeby te święta były spokojne bo radosne nie będą niestety ale może za rok już odrobicie za 2 lata niech szymuś się spręża i wraca do zdrówka bo modlimy się z wiktorem za was ściskamy mocno pa pa....
OdpowiedzUsuńWitam, niby to tylko słowa, ale chcę powiedzieć ze wspieram duchowo, zaglądam tu codziennie i modlę się o zdrówko dla Ciebie- Szymek i oczywiście o pokłady sił dla Rodziców. Nie znamy się, ale uwierzcie że modlę się aby ta wstrętna choroba opuściła Wasze bezbronne Dziecko.
OdpowiedzUsuńSzymusia poznałam z blogu Michałka Tryki ,jest dużo ludzi dobrych którzy pomagają i modlą się. KOCHANI rodzice nie jesteście sami ,Bóg czuwa nad całą rodziną.
OdpowiedzUsuńSzymusiu ! Trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia. Za Twoich rodziców również, oby byli wytrwali i silni w wierze. Będę wspierać Cię wszelkimi możliwymi sposobami. Jesteś bardzo dzielnym chłopcem ;)
OdpowiedzUsuńWitam Państwa serdecznie życzę wytrwałości w dążeniu do szczęśliwego zakończenia.Sama jestem mamą Jakuba,który też choruje na ten paskudny nowotwór Neuroblastomę.Zbieramy pieniądze na dalsze leczenie w Niemczech.Bo Nikogo z naszych wysoko postawionych urzędników nie obchodzi los naszych chorych dzieci.Czytając naszą konstytucję można się dowiedzieć ,że nasze chore dzieci mają zapewnione bezpłatne leczenie.W praktyce jednak to jest niemożliwe.Trzeba będzie złożyć pozew zbiorowy do TRYBUNAŁU W STRASBURGU.Pozdrawiam mama Jakuba.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Szymonku, wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka i radości całej rodzince.
Pozdrawiam Was cieplutko.
<3
OdpowiedzUsuńBędę zapraszał do modlitwy wszystkie dostępne mi wspolnoty Odnowy w Duchu Sw......
OdpowiedzUsuńZ serca błogosławię AnTeomo na fb.com
Bardzo gorąco Wam kibicuje i cały czas mam nadzieje ze stanie się CUD i Szymonek wyzdrowieje całym sercem jestem z Wami mama Wiktorii i tyci Kubusia Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńMyślę o Was kochani, o Tobie Szymonku każdego dnia i modle się. Mam nadzieję, że macie się dobrze. Mam nadzieję, że Szymonek jest szczęśliwym dzieckiem. Mam nadzieję, że każdy dzień przynosi mu radość i uśmiech na buzi, i mam nadzieję, że takich dni będzie jeszcze bardzo wiele.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie moi drodzy i życzę Wam....... życzę Wam spełnienia marzeń, tych najmniejszych i tych największych, i tych średnich również.
Mama Ania i Maksymilianek.
Witajcie! Jest mi przykro, że tych niebieskich pięknych oczu zabraknie na tym świecie! Mam nadzieję, że przeżyjecie jeszcze sporo radosnych chwil. Modlę się o cud, o siłę dla Was na te najbliższe dni. Miejcie jeszcze cudowne godziny, dni i miesiące. Boję się pisać lata, choć tak bardzo Wam tego życzę!
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości, wzajemnego wparcia a przede wszystkim nadziejii dla Waszego synka! serce się kraja a łzy lecą z oczu jak się czyta o takich rzeczach :-( Trzymam kciuki! WIARA czyni CUDA
OdpowiedzUsuńściskam i pozdrawiam
Diana
Trzymaj się Szymonku i Wy drodzy rodzice, będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńAsia - Kołobrzeg
Jestem z Waszą całą Rodzinką ... trudno pisać.
OdpowiedzUsuńDużo siły życzę rodzicom. Nie jestem w stanie wyobraziec sobie Waszego bólu. Niech Bóg ma w opiece Szymonka. Przeciez kiedys wszyscy sie spotkamy. Żal ściska mi serce i płacze......tak nie powinno sie to skończyć. Monika mama Oliwki i Szymonka.
OdpowiedzUsuńCLEBOKIE WYRAZY WSPOLCZUCIA .SMUTNE TO I TO BARDZO..
OdpowiedzUsuńnie znam sluw co pomoga bardzo nam przykro (*) Swiatelko dla Waszego anilka
OdpowiedzUsuńSpoglądam w niebo,bo tam twój dom i twoje miejsce aniołku... Czekaj na rodziców bo tam się spotkacie w miejscu bez chorób i bólu...
OdpowiedzUsuńSerdeczne wyrazy współczucia - byliśmy i jesteśmy z Wami.
OdpowiedzUsuńSzymnku
Nie zapomnimy że kiedyś się śmiałeś,
Nie zapomnimy że istniałeś...
(*) (*) (*)
.___¦¦~¦¦¦¦______¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦~¦¦¦¦¦_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_¦¦~¦¦¦¦¦~¦__ ¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦~__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦¦¦¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦¦¦¶¶¶¶¶¶¶¶¶_¶¶¶
_¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦¦¶¶¶¶¶____¶¶¶¶
_¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦¦¶¶¶¶¶____¶¶¶
_¦¦~¦¦¦¦¦~¦¦¦¶¶¶¶¶¶___¶¶¶
_¦~¦¦¦¦¦~¦¦¶¶¶¶¶¶¶¶___¶¶¶
_¦¦~¦¦¦¦¦~¦¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦~¦¦¦¦¦~¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦~¦¦¦¦¦¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦~¦¦¦¦¦¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦~¦¦¦¦_¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
___¦¦~¦___¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
___¦¦~___¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦~____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¦¦_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_¦__________¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¦~_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_____¶¶¶¶¶¶¶-----------------
smutno mi wyrazy współczucia
OdpowiedzUsuńbrak słów,w gardle ściska Szymonku jesteś i będziesz w Naszych sercach na zawsze :)
OdpowiedzUsuńna zawsze w naszych sercach , wieże ze szymkowi jest tam dobrze niedlugo się spotkamy
OdpowiedzUsuńSzymciu na zawsze jesteś w naszych sercach nigdy cię nie zapomnimy ,wierzę ze sie spotkamy po tej lepszej stronie
OdpowiedzUsuń