piątek, 18 maja 2012

Wymiana cewnika

 Dzisiejszy dzień dla Szymka zaczął się badaniem usg żył, a co gorsze nie można mu było jeść do zabiegu, który zaczął się dopiero o godz.12.30. No i Szymek był już bardzo głodny sama wymiana cewnika trwała 2.5 godz. Z bloku wyjechał już wybudzony i panie pielęgniarki mówiły że wcale nie płakał. Po wjechaniu na swoją salę dostał antybiotyk, tak na wszelki wypadek i zasnął sobie. Po obudzeniu zjadł zupkę i dalej drzemie…

1 komentarz:

  1. Dzielny Maluch!! Macie niesamowicie dzielnego Synka, taki Brzdac, a tak wiele w spokoju potrafi zniesc.. tulimy Go calym sercem.

    OdpowiedzUsuń