Na oddziale przeszczepów
Kochani, jesteśmy już na oddziale
przeszczepów, wprawdzie trochę to trwało zanim nas przyjęli bo był szykowany
pokój dla Szymka, sterylizacja wszystkich rzeczy które wnosimy, jednym słowem
izolatka. Ja mam na sobie strój szpitalny, maseczkę na buzi, rękawiczki i
ochraniacze na butach oraz masę świeżych informacji w głowie co i jak mam
robić. Potrzeba za dwa dni aby wszystko to przyswoić. Szymek z tych wrażeń
zasnął, jeszcze mu nic nie robią, myślę że dopiero od jutra zacznie coś się
dziać. Pozdrawiam
ech, dla mnie to jakis kosmos.. :( mimo to, "przejdzcie" to z nami, buziaki Szymciu slodki.
OdpowiedzUsuńOj Szymonku Kochany wiele przed Tobą trzymaj się serduszko bądż dzielny tak jak zawsze jesteś bohaterze :) :) a Wam kochani życzę ciepła, wiary i życzliwości ,wewnętrznej siły i ufności, pokładanej w Panu Bogu będzie dobrze i tak musi być Całuski dla całej rodzinki Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBeata
Mało się odzywam bo u Nas tez dużo się dzieje ale myślami i modlitwą staram się Was wspierać w każdej wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńSzymusiu Serduszko Kochane - ślę Tobie wiele pozytywnej energii oraz słodkie całusy od całej mojej rodzinki a dla Was Kochani życzę dużo siły i cierpliwości.
Jesteście bardzo dzielni i wspaniali, nie zapominajcie o tym!
/asia/