poniedziałek, 30 stycznia 2012

Styczeń 2012


 Nowy Rok rozpoczął się krótką kilkudniową wizytą Szymona w domu. Szymek bardzo cieszył się z tego powodu, zachowywał się jak przed chorobą. Po powrocie do szpitala trwała kontynuacja leczenia chemią (zaplanowano łącznie 8 serii), które przyniosły rezultaty. Guz który początkowo miał wielkość pięści zmniejszył się o połowę. Kolejną bardzo dobrą wiadomością była ta, że po badaniu scyntygraficznym stawów i kości stwierdzono brak przerzutów. Ale jak to po chemii, wyniki morfologii są coraz gorsze.
 
 W trakcie przepustki obcięliśmy Szymkowi włoski…