środa, 16 maja 2012

Badania

Kochani, musimy się przyzwyczaić do panujących tu warunków i małej przestrzeni oraz wszelkich zakazów. Szymek jeszcze rozbrykany przez co ma guza na czole J Na razie dostaje leki przeciwgrzybiczne i ma robione mnóstwo badań, a co gorsz nie chce jeść szpitalnego jedzenia i nic innego nie można wnieść oprócz soczków więc Szymek zaczyna się buntować na to wszystko...

3 komentarze:

  1. Myszeczko nasza sliczna, jedz prosze, bo musisz miec duzo sil. Moj Syenk Tymus, ktory jak zawsze ze mna do Ciebie tu zaglada i wola na Twoje zdjecie "Mamon", co w Jego tlumaczeniu znaczy "Tymon" :) wlasnie poszedl spac, ale najpierw zrobil Ci papa i powiedzial nie wiadomo czemu "am", co znaczy jedz - wiec pewnie i On Cie oto bardzo prosi Skarbie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szymciu, trzymaj się, bardzo wiele już wycierpiałeś, ale musisz jeszcze troszkę wytrzymać, żeby być zdrowy. Przez cały czas jesteśmy w Wami. Basia, Marcin i Pawełek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że bunt Malucha szybko minie tak ja ta choroba i wszystko co jest z nią związane...

    Słoneczko Kochane, całuję Cię i przytulam bardzo mocno do serca w ten deszczowy ale mam nadzieję, nie smutny dla Ciebie, dla Was - poranek.

    Dobrego dnia, Kochani :*

    /asia/

    OdpowiedzUsuń