poniedziałek, 28 maja 2012

Przeszczep

 Kochani, Szymonek jest już po przeszczepie, rano pozwolono mu zjeść tylko 2 kromeczki bulki z masełkiem, bo przy przeszczepie jest możliwość wymiotowania. Przeszczep odbył się o godz. 12 i przed podaniem dostał leki przeciwwymiotne oraz Klemastin w razie uczulenia na preparat w którym te komórki były zamrażane. Sam przeszczep trwał dosłownie 10 minut i był podany przez kroplówkę. Szymek w tym momencie ucinał sobie drzemkę ale zbudził go odruch wymiotny, na szczęście nie wymiotował i zniósł to dobrze. Potem przez godzinę miał sprawdzane parametry czy są w normie, a on sam dalej sobie usnął. Teraz jest trochę osłabiony i popołudnie spędza w łóżeczku na oglądaniu bajek... Obecnie trzeba czekać na spadek wyników tzw. „dołek”.

3 komentarze:

  1. Szymusiu kochany teraz to juz tylko bedzie dobrze,trzymaj sie malenki,pozdrowienia dla ciebie i mamusi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tak teraz musi wszystko iść ku lepszemu będzie dobrze... Szymonku nabieraj sił słoneczko modle się o Twoje zdróweczko abyś jak najprędzej wrócił i czerpał radość ze swojego dzieciństwa wraz z ukochaną rodzinką Kochani pozdrawiam serdecznie trzymam kciuki powodzenia jak zawsze sercem modlitwa z Wami gorące buziaki :)
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak dobrze, ze tak w miare delikatnie to wszystko sie potoczylo, oby i ten "dolek" byl rownie laskawy. Odpoczywaj Zabko nasza.
    Sciskamy Was Kochani.

    OdpowiedzUsuń