wtorek, 22 maja 2012
Drugi dzień chemii
Dzisiaj mija drugi dzień odkąd Szymek przyjmuje chemię. Jest ona podawana we wlewach co 6 godzin i już widać jej skutki uboczne... Szymek jest rozdrażniony a także miewa napady histerii, nic mu nie pasuje, nawet nie dał się dzisiaj zbadać. Ale apetyt jeszcze ma a ja muszę prowadzić bilansy licząc mu łyżki jedzenia. Po obiedzie dostał syrop uspokajający i trochę się zdrzemnął a ja w tym czasie mogłam wyjść co nieco zjeść i wypić kawę. Teraz też jak na razie nasz maluch jest spokojny. Kochani dziękujemy za wpisy i to że jesteście z nami chociaż duchowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
JESTEŚMY Z WAMI W TYCH BARDZO CIĘŻKICH CHWILACH-CAŁYM SERCEM I MYŚLAMI!!TRZYMAMY MOCNO KCIUKI I ŻYCZYMY WIARY I SIŁ I OBY CZAS ZŁY SZYBCIUTKO SIĘ SKOŃCZYŁ.
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAMY CAŁĄ NASZĄ LICZNĄ RODZINKĄ.
Moniko, trzymaj się Kochana...tylko mogę sobie wyobrazić jak Ci jest ciężko...jestem z Tobą!!! Już niedługo to wszystko się skończy...jestem tego pewna!!!
OdpowiedzUsuńCałusy dla Ciebie i Malutkiego. Oby nocka i jutrzejszy dzień były spokojne...
/asia/
biedaku nasz maly :(
OdpowiedzUsuńSzymonku kochany cały czas cała nasza rodzinka trzyma za ciebie kciuki. Będzie dobrze.Spokojnej nocy dla ciebie i siły dla Was kochani rodzice.
OdpowiedzUsuń