Tak dzisiaj dzień zaczął Szymek J z łóżeczka prosto do malowanek i zabawy w domu. Nasz maluch jest szczęśliwy, uśmiechnięty, ale czasami zamyka się w sobie i nikt i nic do niego nie dociera. Jak tak patrzę na Szymka ogarnia mnie żal że ta wstrętna choroba odebrała naszemu synkowi dzieciństwo i wszystko co z nim związane… Proszę codziennie boga żeby ocalił nasze maleństwo i głęboko w to wierzę że tak będzie, a wiara czyni cuda… Buziaki dla Was od całej naszej rodzinki.
witajcie ja tez codziennie sie modle za Szymusia kochanego i gleboko wierze ze wyzdrowieje jesli nie dzis czy jutro ale za tydzien ale napewno wyzdrowieje.Slicznosci sciskam cie mocno i pozdrawiam cala wasza rodzine.
OdpowiedzUsuńSzymciu, jeszcze bardzo, bardzo dużo dzieciństwa zostało przed Tobą. Ja też codziennie modlę się, żebyś wrócił do zdrówka i wierzę, że tak będzie, że zdążysz wyrzucić jeszcze z pamięci to, co Ciebie spotkało i będziesz cieszyć się pełnią dzieciństwa.
OdpowiedzUsuńBardzo gorąco pozdrawiam. Jesteśmy z Wami.
co to w takiej malej glowce musi sie dziac, jak On sobie to musi tlumaczyc? ech, smutne :( Ale takie chwile jak dzisiejszy poranek sa bardzo wazne dla Szymcia, bo przeciez zycie sklada sie z samych chwil - przytulajcie Szymcia jak najwiecej i od nas tez :)
OdpowiedzUsuńIwona, Tomek, Tymek, Zuza
Szymciu kochany, oby uśmiech cały czas był na twojej twarzyczce. Kochany modle się codziennie o Twoje zdrówko. Tulaski
OdpowiedzUsuńKochani, czytam rownolegle blog chorej na nowotwor dziewczynki, tam tez ktos doradzil taka oto rzecz, aby rownolegle probowac leczyc nowotwor odpowiednim zywieniem, wiem brzmi dosc banalnie, ale moze warto sprobowac, przeciez to nie zaszkodzi, a moze pomoze - tu sa ciekawe linki http://amigdalina.com.pl/?p=313 , http://www.youtube.com/watch?v=NR_z2HEpy44 . Obejrzalam i poczytalam i powiem, ze brzmi to dosc ciekawie. Tak przyszlo mi do glowy aby sie z Wami tym podzielic, bo kto wie.
OdpowiedzUsuńSciskamy Was i Wasza sliczna mala Perelke :)
I, T, T i Z
Witajcie Kochani tak wiara czyni cuda tak więc trwaj Wiara, nadzieja, miłość z pomocą bożą módlmy się o cud ---wierzcie Kochani Szymuś musi być zdrowy. Też ogarnia mnie żal i złość ,że tak okrutnie los doświadcza tak małe kruche istotki pojawiły się na świecie by czerpać radość nie cierpienie Nie wiem może każdego droga przez życie ma swoje znaczenie swój cel czy Bóg wybrał nam właśnie taką drogę to tak trudno ogarnąć mam wątpliwości a jednak wierzę, nic nie dzieje się bez przyczyny.....Kochani mocno Was ściskam myślami modlitwą sercem przy Was trwajcie z wiarą, że będzie lepsze jutro i każdy następny dzień życzę serduszkiem wytrwałości buziaczki dla całej rodzinki Szymonku słóneczko trzymaj się skarbusiu śliczny mały bohaterze
OdpowiedzUsuńBeata