wtorek, 3 kwietnia 2012
6 doba po operacji
Dzisiejszy dzień znowu gorszy jest dla
naszego malucha, ponownie boli go mocniej brzuszek i jest wzdęty. Już w nocy
odczuwał ból i ciągle wstawałam masować mu brzuszek, bo to przynosiło
Szymusiowi ulgę i na krótko zasypiał. Dzisiaj miał robione usg i prześwietlenie
brzuszka po którym wiadomo że wszystko jest dobrze, wątroba nie jest
powiększona a nereczka przy której był guz też nie jest uszkodzona i wraca na
swoje miejsce, bo guz ją wcześniej przesunął w dół. Tylko w tych jelitkach ma
duże złogi i stąd ten ból, ale zostały przepłukane i zrobiono kolejna lewatywę.
Teraz czekamy na efekty, modlę się żeby to pomogło i nasz maluch w końcu
przestał cierpieć. To już 6 doba od operacji a on wciąż głoduje, tak bardzo by
zjadł różne rzeczy które wymienia i pyta czy mu kupimy… w nocy miał ochotę na
zimne lody i pierogi z mięskiem, serce się nam kraje jak dziecko prosi jeść…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Skarbeczku kochany, wytrzymaj jeszcze troszkę, ociupinkę...a już niedługo będziesz mógł zajadać same pyszności...
OdpowiedzUsuńKochani, mogę sobie tylko wyobrazić co cały czas przeżywacie ale bądźcie silni...jesteście tacy cudowni, tak bardzo dzielni...Szymonek ma ogromne szczęście, że ma Was...a Ja jestem zaszczycona, że mogę choć troszkę Was wspierać i dzielić z Wami ten ból i troskę...
Całuję i przytulam mocno całą Waszą wspaniałą Rodzinkę
/asia/
Szymku, jutro na pewno będzie lepiej. niedługo bedziesz mógł już wszystko jeść .śpij dobrze cała noc.
OdpowiedzUsuńMonika.
Spokojnej nocy Szymonku.
OdpowiedzUsuńJutro będzie lepszy dzień, musi być.
Witaj Szymku!Jak się dzisiaj czujesz?Mój synek właśnie w obiad zasnoął,jest tak mały jak i ty.Wcześniej był na dworze,ale nie długo ,bo jest mocny wiatr,najgorzej że nie chce wchodzić do domu,bo wychodzi żadko i jest jeszcze zimno.Napewno i ty chciałbyś latać po dworze,bawić się w piaskownicy i uczyć się jazdy na rowerze.Na to wszystko przyjdzie pora ,tylko zdrowiej szybko ,bądz silny i dzielny.Proszę codziennie wieczorem w modlitwie o twoje zdrowie.Monika.
OdpowiedzUsuńBiedaczek nasz malutki :(
OdpowiedzUsuńSzymusiu, niebawem Swieta, moze juz bedziesz mogl jesc, to sobie odbijesz te smutne glodne dni - zyczymy Ci tego Maluszku slodki!
Iwona, Tomek, Zuza i Tymus