sobota, 31 marca 2012

Problemy z brzuszkiem

 Wczoraj na wieczór Szymonek dostał wzdęć i zatrzymały mu się gazy, a brzuszek zrobił się 2 razy większy i twardy. Szymek zaczął zwracać na zielono czyli żółcią, dostał  czopek ale efektu nie było. Noc też była ciężka a dzisiaj jest jeszcze gorzej, brzuszek wciąż wzdęty, nawet zrobiona lewatywa nie przyniosła ulgi, wciąż nie mogą odejść mu gazy i dalej zwraca żółcią. Z tego powodu Szymek będzie miał zakładaną sondę czyli rurki wkładane przez nos i gardło do żołądka. Ma to mu ulżyć, ale co to za ulga gdy nasz synek przy tym ma cierpieć, łzy leją się same jak na to patrzymy…

6 komentarzy:

  1. Trudny czas nastal, serce sie kraja, ale Szymonku dasz rade!! Jestes slicznym dzielnym chlopczykiem,moj synus urodzil sie poltora miesiaca pozniej po Tobie, jest zdrowy na szczescie - jak patrze na niego i probuje sobie wyobrazic co Twoi rodzice czuja widzac przez co przechodzisz to lzy same mi leca po policzkach.. to wszystko jest takie niesprawiedliwe, ale wierze gleboko, ze dasz rade - trzymamy gorace kciuki i sercem jestesmy z Wami!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochani Rodzice, codziennie podziwiam Waszą walkę i siłę i chociaż nie ma mnie tam, całym sercem jestem z Wami...Mogę tylko sobie wyobrazić, jak Wam jest ciężko, najgorsze co może zgotować Nam los - to cierpienie i choroba ukochanego dziecka...Ja jednak wiem, że Wy przetrwacie to wszystko...Dzięki Waszej nieustającej, bezgranicznej miłości to wszystko skończy się szczęśliwie...O to codziennie się modlę...

    Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie dla Was dniem spokojnym i dobrym, da chwilę wytchnienia i przyniesie chociaż troszeczkę radości...

    Dziękuję Wam, że w tak trudnych chwilach, potraficie dzielić się z Nami tym wszystkim...dla to bardzo ważne bo pokochałam Szymusia jak własnego Synka...

    Dziś wyślemy Ci Skerbeńku, karteczkę na Święta...

    Buziaczki Kochani, te największe i najgorętsze oczywiście dla Szymka :)))

    /asia/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochani, losy Szymka obserwujemy od początku( Tygodnik Zamojski). Dlaczego tak małe dziecko musiało zachorować? Też mam takiego dwulatka i kiedy pomyślę, że też musiałby tak cierpieć to serce się kraja. To jest tak małe dziecko, które jeszcze nic nie rozumie a już tyle przeszło. Myślimy o was całą rodziną i przeżywamy to co wy przeżywacie.
    Bądźcie silni i myślcie pozytywnie, że Szymek wyzdrowieje i niedługo wróci do domu.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Witajcie Kochani
    Ogromnie mi przykro ,że los tak okrutnie doświadcza Waszego synka Szymusia dzieci powinny korzystać ze swego dzieciństwa czerpiąc radość, bawić się cieszyć , nie walczyć aby żyć .Mam również synka wieku Szymusia i proszę Pana Boga abym nigdy nie doświadczyła tego uczucia bólu jakie Wy Kochani przechodzicie Gdyby człowiek miał moc ułożyć scenariusz życia tak by życie było łatwe i dobre może dziś świat byłby inny o wiele łagodniejszy bo świat jest cudowny tylko ma wiele paskudnych wad .. Natomiast cieszę się ,że są dobrzy ludzie którym nie jest obojętny los drugiego człowieka są gotowi do poświęceń i pomocy którzy są przy Was na dobre i złe.
    W życiu potrzebny jest Ktoś,Kto będzie zawsze blisko i poda pomocną dłoń..... Wierzę Szymonku gorąco się modlę o Twoje zdróweczko o siły w trudnych chwilach o rodziców kochanych aby nadzieja miłość wiara nie opuszczała aby Mateńka najświętsza dodawała sił będzie dobrze kochani Szymuś będzie zdrowy całuski Szymuś .... Cieplutko pozdrawiam sercem z Wami :)
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  5. Pieknie Beato napisane, ten fragment .."dzieci powinny korzystać ze swego dzieciństwa czerpiąc radość, bawić się cieszyć , nie walczyć aby żyć".. strasznie mnie poruszyl, bo to przeciez tak oczywista prawda, a niestety mam wrazenie ze Pan Bog jakby czasami o tym zapomina :(

    Kochani, caly dzien tu zagladam i czekam na odrobine choc dobrych wiadomosci i martwi mnie ich brak... ale wierze w to, ze to brak czasu a nie pogarszajacy sie stan pooperacyjny malutkiego Szymusia jest powodem ich braku.

    Szymuniu, czekamy na Twoje zdrowko!!!
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  6. Szymonku kochany modlitwą i myślami cały czas jestem przy tobie słoneczko, dasz radę, będzie dobrze.
    Kochani rodzice siły wam życzę i czekam na wieści.

    OdpowiedzUsuń