Nasze
życie nie będzie już nigdy spokojne, ciągle jest w nas strach i
przewrażliwienie na każdym punkcie…
czwartek, 28 czerwca 2012
Po 5 tygodniach izolacji wreszcie w domu
Kochani,
powoli przyzwyczajamy się do życia w warunkach domowych, Szymek bardzo się
cieszył gdy wychodziliśmy ze szpitala po 5-tygodniowej izolacji i żegnał się
okrzykiem „już idę do domu”. Wczoraj był bardzo żwawy i jak zwykle po
przyjeździe do domu był przegląd wszystkich zabawek. Cały dzień spędził na
zabawie z małymi przerwami na odpoczynek oglądając przy tym bajki. Coraz więcej
zaczyna jeść, dzisiaj za to jest już mniej aktywny i widać po nim osłabienie
może dlatego też, że w nocy nie mógł spać. Ciągle mu się coś śniło i budził się
z płaczem więc z chęcią poszedł spać po obiadku.
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Jutro wypis ze szpitala
Witam, Kochani Szymek miewa się dobrze a jutro
wracamy do domu!!! Wypis będziemy mieć z rana, ale i tak musimy czekać na
lekarstwa dla Szymka, które są robione na zamówienie i będą dopiero ok 15, ale
to nic wytrzymaliśmy tyle to te parę godzin więcej nie robi żadnej różnicy. Najważniejsze
że Szymek ma się dobrze, wyniki tez dobre i same rosną wiec nawet nie trzeba podawać
Neupogenu. Pozdrawiam!
środa, 20 czerwca 2012
Za tydzień do domu :-)
Kochani,
Szymek ma dzisiaj kiepski humor i od rana nic mu się nie podoba a o jedzeniu
nawet nie chce słyszeć… Bunt na całego i nic już go nie cieszy, nawet nowa
zabawka którą mu kupiłam na poprawienie humoru nie zrobiła na nim wrażenia - jednym
słowem ma już dość… Jutro przyjeżdża tata więc to może sprawi że pojawi się
uśmiech na jego małej buzi, a ja jadę do domu gdzie będę do niedzieli na małe
sprzątanie przed wyjściem Szymka do domu ponieważ we wtorek wychodzimy ze
szpitala J Dziękuję Bogu że chociaż tu udało
nam się przejść bez większych „niespodzianek” i Wam kochani dziękuję że
jesteście z nami!
poniedziałek, 18 czerwca 2012
Jest coraz lepiej :-)
Kochani u nas spokojnie i monotonnie, każdy dzień jest taki sam aż w końcu
nie wie się jaki jest dzień tygodnia... Szymek miewa się dobrze, chociaż powoli
ma tego zamknięcia dosyć. Dzisiaj miał kontrolne badania i są dobre, Leukocyty urosły
po piątkowym spadku na 16000. Nasz maluch powoli zaczyna jeść no i jest
nadzieja, że w przyszłym tygodniu wyjdziemy do domu. A w domu warunki tez musza
być zbliżone do szpitalnych, na początku zero wychodzenia na dwór jak już to popołudniami,
gdy słonce już tak nie grzeje no i w maseczce, ale już bliżej niż dalej końca
naszego leczenia. Potem tylko zostaną Szymkowi naświetlania, kontrolne badania
i chemia podtrzymująca w tabletkach, no i strach lek i niepokój czy nie będzie
wznowy... chociaż ja w to wierze, że nam się uda i Szymek zacznie normalnie żyć
i odzyska dzieciństwo. Kochani pozdrawiam Was!
sobota, 16 czerwca 2012
Szymek zaczyna jeść
Witam, Szymek czuje się dobrze a nawet małymi kroczkami zaczyna jeść. Trochę spadły mu wyniki ale pani doktor mówi, że to normalne. Wczoraj dostał płytki krwi i od wczoraj znowu podają Szymkowi Neupogen, a w poniedziałek kontrolne badania morfologii. Jutro przyjeżdza tata i na pewno Szymek się z tego ucieszy. Zawsze tata przyjeżdzał do nas w piątek ale przed powrotem Szymka do domu postanowiliśmy odmalować mieszkanie więc tata działa :-) Pozdrawiamy!
czwartek, 14 czerwca 2012
Wyniki super
Witam,
Szymek czuje się już dobrze, wyniki ma super tylko wciąż za nic nie chce jeść.
Im więcej się przy min mówi o jedzeniu tym bardziej on zamyka się w sobie,
chociaż wczoraj dostał lizaka i zjadł całego a dzisiaj mogłam wnieść mu
paluszki i też bez żadnego oporu zjadł ze 20. Chyba przyczyną blokady jest szpitalne
jedzenie, najgorsze jest to że nie można wnosić swojego jedzenia. Szymuś bawi
się ale powoli zaczyna go wszystko nudzić i ma swoje humorki, ale co tu się
dziwić, zamknęli nas w czterech ścianach z ograniczonymi możliwościami, już
brak pomysłów na zabawę. Jak nic się nie zmieni to za dwa tygodnie wypuszczą
nas do domu… Pozdrawiamy!
wtorek, 12 czerwca 2012
Problemy z jedzeniem
Witam,
dzisiaj Szymek miał kontrolne badania i oprócz płytek krwi które dostał są
dobre Leukocyty które urosły do 9300. Już od wczoraj nie dostaje Neupogenu – podskórnego
zastrzyku na wzrost wyników. Buzia też wygojona, ale za nic nie chce jeść,
zablokował się psychicznie że go boli i nie chce nawet słyszeć o jedzeniu. Leki
przeciwbólowe też ma odstawione, więc jak by go coś bolało to by mówił a jak
nie zacznie jeść to i o domu możemy sobie pomarzyć…
niedziela, 10 czerwca 2012
Szpik zaczyna pracować
U nas dzisiaj spokojnie, Szymek jak zasnął wczoraj po 17 po
tym jak miał robiona lewatywę i to go zmęczyło tak spal do 8 rano dzisiaj, poza
tym to spanie mu się rozregulowało. Dzisiaj jeszcze spędzał popołudnie z tatę z
tego co wiem na zabawie, niestety weekend się kończy i tata wraca do domu, do Eryka
i pracy, a my zostajemy znów we dwójkę. Szymek coraz mniej się skarży na
brzuszek, buzia się wygoiła, tylko wciąż nie chce jeść. Pewnie boli go jeszcze
w przełyku bo i chrypa się utrzymuje, niestety na wszystko trzeba czasu ale widać
ze nabiera siły, bo wcześniej nie mogli ustać sam na nóżkach gdyż go bolały, a
teraz szpik zaczyna pracować i Szymek coraz śmielej chodzi po podłodze: ) Pozdrawiamy
wszystkich którzy tutaj zaglądają!
sobota, 9 czerwca 2012
Szymuś powoli wychodzi z "dołka"
Kochani, Szymonek wczoraj miał kiepski poranek, co prawda dopóki
nic mu nie robili to się świetnie bawił, ale gdy tylko zobaczył chirurga, który
przyszedł zdjąć mu pozostałe szwy z cewnika to dostał atak szalu i paniki. Nie mogliśmy
go z pielęgniarka utrzymać a przy tym mocno płakał, musieli mu podać leki uspakajające
do tego dostał Tramal przeciwbólowo, bo była pora podania lekarstw i po
wszystkim jak zasnął o godz. 13 to na sile tata obudził go po 17 no i się zaczęła
zabawa. Szymek nie spał a z nim tata do pierwszej w nocy. Dzisiaj zatem odsypiają,
tata w hotelu a Szymuś w łóżeczku. Obudzi się dopiero o 10.30, ja umyłam sale
co jest bardzo męczące w tym całym przebraniu, oglądałam głośno telewizje a
nasz maluch spał. Dzisiaj też miał kontrolne badania i po wizycie lekarza mogłam
zdjąć fartuch i czepek – Hurra! Leukocyty z 50 wzrosły na 800 a segmenty na
4000, to oznacza że Szymuś powoli wychodzi z "dołka". Jeszcze tylko żeby zaczął jeść
to by było super, brzuszek też mu już nie dokucza tylko wciąż ma chrypkę.
Pozdrawiamy!
czwartek, 7 czerwca 2012
Szymek dostał płytki i krew
Kochani,
dzisiaj Szymek spędził cały dzień z tata na zabawie, były chwile słabości gdzie
maluch przykładał się do spania, ale tylko na tym się kończyło... Szymonek dostał
dzisiaj płytki a wczoraj dostarczyli mu krew i chyba to podniosło go na nogi,
bo samopoczucie też ma lepsze - takie rozbrykane J Na pewno też przyjazd tata i zobaczenie swojego
braciszka Eryka poprawiło mu humor, niestety z Erykiem widział się tylko przez
okno ale rozmawiali z sobą przez telefon. Ja wieczorem wpadłam do Szymusia zmienić tatę
aby mógł odwieźć Eryka na busa i cos zjeść to Szymek ciągle rozbrykany, chciał mieć
tez taka czapkę jak ja i zrobiliśmy sobie to śliczne zdjęcie. Pozdrawiamy!
środa, 6 czerwca 2012
Obcięte włoski
Kochani, te oczka mówią wszystko... Niestety musiałam
Szymkowi obciąć włoski, bo dosłownie były wszędzie. Chociaż on sam czuje się
odrobine lepiej i nockę praktycznie przespał cala bez większych temperatur. Do południa
bawił się w domek pod swoja kołderką i malował, buzia tez powoli się goi nawet zaczął
pic, ale wciąż nie ma ochoty na jedzenie. Brzuszek niestety mu dokucza, miał
dzisiaj dostać krew, ale na razie czekamy, bo nie ma Szymka grupy w banku krwi
a jutro dostanie płytki, bo tez poleciały... Mam nadzieje, że szybko wyjdziemy
z dołka i będzie już tylko lepiej.
wtorek, 5 czerwca 2012
Nocna gorączka
Witam,
noc była ciężka, Szymek o 3 rano dostał wysokiej temperatury 39,5 st. z którą
walczyliśmy do rana. Perfalgan nie pomógł, obłożyliśmy maleństwo lodem i
dopiero syrop z Ibuprofenem powoli przyniósł ulgę naszemu dzielnemu chłopczykowi,
wiec za nami kolejna noc była nie przespana. Dzisiaj pani doktor podała mu
mocniejszy antybiotyk oraz dostał dodatkowy lek przeciwgorączkowy i jak na
razie bez większych temperatur…
poniedziałek, 4 czerwca 2012
Wyniki spadają
Mamy
zaostrzony „reżim”, wyniki Szymka poleciały - Leukocyty tylko 50, segmenty które
odpowiadają za odporność wynoszą 0, Hemoglobina trzyma się, za to płytki tylko 24 tys. W tej sytuacji
dostał płytki a ja dodatkowo musiałam nałożyć na siebie czepek i fartuch. Szymek
co 4 godziny gorączkuje, buzia mu opuchła z tych nadżerek, dostaje Tramal co 6 godzin
przeciwbólowo. Większość dnia przysypia, chociaż była dzisiaj jedna godzinka
gdzie po zbiciu temperatury miał ochotę na oglądanie bajek i chciał żeby mu poczytać
Kubusia puchatka. Musze powiedzieć ze i tak to dzielnie znosi ale noc była
praktycznie nieprzespana, bo budził się co chwile z bólem brzuszka, bo to co się
dzieje w buzi to i w brzuszku to samo. Teraz pozostaje nam czekać aż wyniki zaczną
rosnąć…
niedziela, 3 czerwca 2012
Problemy z buzią
Kochani, co tu pisać nasz maluch cierpi z powodu
buzi, ma wielkie rany w buziaku, dopadło go i to... Dostaje Perfalgan przeciwbólowo i wtedy gdy ból trochę maleje pędzlujemy buźkę, ale to i
tak nie odbywa się bez krzyku... Takie maleństwo jeszcze nie rozumie że to dla
jego dobra, pobolewa go też brzuszek i słychać jak bulgocze w tych kiszeczkach,
ale gazy idą i wtedy mu lżej. Boimy się żeby tylko nie stanęły mu te jelitka
jak po operacji... Ale te boleści mogą być na biegunkę, bo to też zalicza się
do „dołku” po przeszczepie, chociaż Szymek i tak 2 razy dziennie pije Lachtuloze
żeby był stolec, bo z ta kupą zawsze miał problem.
sobota, 2 czerwca 2012
Szymek czuje się coraz gorzej
Witam,
Szymek czuje się coraz gorzej no i co najgorsze zaczyne boleć go buzia. Do tej
pory dał sobie ładnie wysmarować buziaka a teraz musimy robić to na przymus i z
płaczem, ale jest dzielny. Dzisiaj całe popołudnie spędził z tatą i nawet były
takie chwile z dobrym humorkiem oraz zabawa także na podłodze.
Zachęcamy
też do obejrzenia filmiku zrobionego przez Ilonę z portalu
http://www.ludzie-serca.pl dla Maluszków Choruszków na Dzień Dziecka, jest
tam też nasz Szymuś. Pozdrawiamy!
Lin do filmiku: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=czFrhzq3nN0
Lin do filmiku: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=czFrhzq3nN0
piątek, 1 czerwca 2012
Dzień Dziecka...
Witam, Szymek
dostał dzisiaj krew widać coraz bardziej jak "rozbiera"go chemia,
apetyt stracił już całkiem i dzisiaj już nic nie chciał jeść, nawet picie mu
nie idzie. Dostał tez kroplówkę nawadniająca a od jutra maja mu podawać tez kroplówki
żywieniowe. Jedyny plus w tym to to, że w buzi jest jak na razie czysto nie ma
ran i pleśniawek. Staramy się dbać o buziaka jak najlepiej, pędzlujemy
specjalnymi mieszankami a dzisiaj tez chirurg wyciągnął Szymkowi szwy na szyjce
po zakładaniu nowego cewnika. Bardzo przy tym płakał, pojawił się tez problem z
przyjmowaniem leków doustnie. Na początku sam chętnie gryzł tabletki, teraz
musze mu rozdrabniać na miazgę i podawać przez strzykawkę z małą ilością wody,
co gorsze ze po podaniu zaraz je zwraca. Ale były tez mile chwile, dostał
wielka torbę prezentów na Dzień Dziecka no i przyjechał tata, za którym tęsknił…
Subskrybuj:
Posty (Atom)