wtorek, 21 lutego 2012

Separacja komórek

Za nami bardzo ciężka noc. Szymonek praktycznie całą ją przepłakał i do 5 rano spał u mamy na rękach, bolały go nóżki. Lekarz twierdzi, że to po otrzymanych zastrzykach z granulocytów.
 

Dzisiejsze wyniki okazały się na tyle dobre, że została przeprowadzona separacja komórek. O 10 rano zabrano Szymka na blok operacyjny. Tam pod ogólną narkozą założono mu w obie nóżki przy pachwinkach cewniki. Po wybudzeniu z narkozy lekarze podłączyli naszego bohatera na 2,5 godziny do separatora. Separator pompował krew Szymka, z której odsączane były komórki i trafiały do woreczka, a krew rurkami z powrotem do Szymona. Szymek był dzielny, nie płakał, oglądał bajki i trochę spał. Po zakończeniu zabiegu pojawił się problem. Gdy Szymek został odłączony od aparatury okazało się, że prawy cewnik zablokował się, czyli powstał w nim skrzep. Jeżeli do jutra nic nie uda się zrobić to czeka nas blok operacyjny i wymiana cewnika, ponieważ na jutro również planowana jest separacja komórek.
Szymek po tym wszystkim jest obolały i opuchnięty, dostał środki przeciwbólowe.


1 komentarz:

  1. Super, że udało się rozpocząć tą separację.
    Szymcio taki dzielny maluszek :)
    Z tym cewnikiem to może tylko coś się tam w środku przygięło i gdy Szymcio porusza nóżką,to będzie drożny.
    Trzymam kciuki oby do jutra się zmieniło na lepsze.

    Moniko życzę Ci dużo siły i spokoju.

    OdpowiedzUsuń