środa, 1 maja 2013

Kochani, wyniku tomografii wciąż nie ma, w ogóle się nie przejmują tym, że dla kogoś jest to tak ważna rzecz. Szymuś w poniedziałek wieczorem gorączkował, mm włączone antybiotyki a wczoraj znów dostał płytki krwi. Ciągle jest w dołku po chemii ale znosi to dobrze. Mimo tak słabych wyników jest aktywny przez cały dzień. Jedynie chodzić nie chce bo bolą go nóżki po chemii więc ćwiczymy nóżki żeby mięśnie się nie zastały. Dziękujemy Wam, że jesteście z nami, to dodaje nam sił by kolejny dzień minął nam z uśmiechem na twarzy.

5 komentarzy:

  1. typowe podejście lekarzy, pamiętam jak po operacji w Krakowie zamiast tydzień czekaliśmy prawie miesiąc na wynik histopatologii guza, bo akurat wypadły jakieś długie weekendy z 1 i 11 listopada. Dlatego bardzo podoba mi się podejście w zakładzie medycyny nuklearnej w CZD, na wynik scyntygrafii MIBG czeka się pół godziny, lekarz na bieżąco wszystko analizuje, jak jest potrzeba to przedłuża badanie do nawet prawie 2 godzin, po badaniu, jak dziecko jest jeszcze na sali wybudzeniowej przychodzi z kopią wyniku dla rodzica i wszystko dokładnie tłumaczy, byłam pozytywnie zszokowana:)Trzymamy mocno kciuki za jak najlepszy wynik tomografii!
    - ciocia Adasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymajcie się Kochani...

    OdpowiedzUsuń
  3. Całym serduchem jestem z Wami. Wierzę, że będzie wszystko dobrze. Ściskam mocno. Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochamy Cię, Nasz malutki promyczku! Całusy dla Was.
    asia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy dzień zaczynam i kończę na Waszym blogu. Ależ Wy jesteście dzielni, z "małym wielkim" wojownikiem na czele. Pokonacie tego potwora, z całego serca Wam tego życzę!!!

    OdpowiedzUsuń