Franio też walczy z tym świństwem, ma duże szanse na zwycięstwo. Zajrzyjcie proszę, może będziecie w stanie jakoś pomóc... http://moon-door.pl/franioblach.pl/
To przykre, że ktoś coś takiego pisze, jeszcze przez "ty". A skąd Anonim wie dlaczego milczy? To nie miejsce na rzucanie jadu.
Pani Moniko, proszę się nie przejmować, jestem pewna, ze większość blogowiczów życzy Wam jak najlepiej. Może lepiej nie czytać komentarzy. Już bez nich jest Wam ciężko. Ludzie
Wstyd mi, że jest na tym blogu ktoś taki...Zwłaszcza ,że Pani Monika na to nie zasłużyła i mam nadzieje, że tego nie przeczyta... P.S do anonim z godz21:54 Wątpię ,że Przeszedłeś/aś z Panią Moniką na ,,ty"...nieładnie
anonim z godz 21:54 wstydz się!!!.Co z ciebie za człowiek!!!!!!!!!!Bestia jedna!Jak tak można napisać!!!!Chyba musiał(abyś) mieć identyczną sytuację,żeby zrozumieć co ta mama teraz przeżywa!KANALIA JEDNA!
Ludzie zawsze będą mnie zadziwiać...jak można prowadzić takie dysputy na takim blogu...opanujcie się!!!Szymonku kochany, pozdrawiamy Cię serdecznie i Twoich wspaniałych rodziców...Moc uścisków
To właśnie tacy ludzie wysyłają swą zła energię, to przez nich jest tyle nieszczęść na ziemi, bo ich zla energia krazy i dopada slabszych, gdyby choć jedna egoistyczna istota spróbowała sie zmienić to paradoksalnie zrobiła by wiecej dobrego dla Szymonka niż my wszyscy którzy codziennie o nim i o jego rodzinie ciepło myślimy
Pani Moniko.Proszę w swoim imieniu o dosłownie jedno zdanie co słychać u Szymonka.Czy można Wam jakoś kochani pomóc?Codziennie odwiedzam Pani blog w oczekiwaniu na wieści te dobre oczywiście.Tu taka cisza nie wiadomo co nawet myśleć.
A my się modlimy nadal za Was, ufamy i wierzymy. Prócz modlitwy chyba nic więcej nie możemy Wam dać choć chcielibyśmy dać wszystko. Kochamy Was jak przyjaciół choć nie znamy się wcale. Jesteśmy z Wami myślami każdego dnia.Nie przestajemy wierzyć w cud.
oburzacie się,udajecie ze mój tok myslenia Was obrzydza............a tak naprawdę czekacie jak sępy na jakakolwiek wiadomosć..Mama Szymona może pisać co chce i kiedy chce.może nie napisac nic.ma prawo. to Jej prawo. Choć dla blogowiczów nie zawsze zrozumiale,tak?hipokryci.Szymonku,z całego serca zyczę ci spokojnych,bezbolesnych dni.miesiecy, lat.
obrazacie się,hipokryci niepotrzebnie.Mama Szymona moze pisac co chce i kiedy chce,a nawet nic nie pisać,to Jej prawo.sami czekacie jak sepy na jakiekolwiek wiesci.Szymonku,z całego serca zyczę samych spokojnych i bezbolesnych dni:)
Szymonku, ja mam nadzieję, że nie odczuwaśz bólu i że uśmiechasz się dużo do swoich kochanych rodziców.. Myślami cały czas jestem przy Tobie kochanie...
Znalazłam blog Frania przez stronę Michałka Tryki,staram się pomóc.Pozdrawiam Państwa serdecznie i gorąco całuję Szymonka.
OdpowiedzUsuńKochani jestesmy i pamietamy o Was codziennie.
OdpowiedzUsuńZaglądam na blog Frania.A jak się czuje Szymuś?
OdpowiedzUsuńJa też myślę o Szymonku...nieustannie...
OdpowiedzUsuńBuziaczki Szymonku...Państwa cieplutko pozdrawiam...Myślami i sercem jestem przy Was...
OdpowiedzUsuńFranusiowi się uda, wierzę w to całym serduchem.
OdpowiedzUsuńwww.likwidacja-barier.pl
Jak tam Szymonek?
OdpowiedzUsuńJak się czuje nasz mały bohater?
OdpowiedzUsuńUściski dla Szymonka!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Co tam u Szymonka?
OdpowiedzUsuńnajpierw wyzywasz blogowiczów od egoistycznych,a teraz celowo milczysz,zeby zobaczyć reakcję...nieladnie.
OdpowiedzUsuńbez przesady... a może woli spędzić te chiwile z synkiem niz czytac takie durne komentarze jak twoj?!
UsuńPo co ten wpis? Ma w jakiś sposób im pomóc? Jak można coś takiego napisać?! Szok!
UsuńTo przykre, że ktoś coś takiego pisze, jeszcze przez "ty".
UsuńA skąd Anonim wie dlaczego milczy?
To nie miejsce na rzucanie jadu.
Pani Moniko, proszę się nie przejmować, jestem pewna, ze większość blogowiczów życzy Wam jak najlepiej.
Może lepiej nie czytać komentarzy. Już bez nich jest Wam ciężko. Ludzie
Wstyd mi, że jest na tym blogu ktoś taki...Zwłaszcza ,że Pani Monika na to nie zasłużyła i mam nadzieje, że tego nie przeczyta...
UsuńP.S
do anonim z godz21:54
Wątpię ,że Przeszedłeś/aś z Panią Moniką na ,,ty"...nieładnie
Anonimowy piętro wyżej chyba zapomniał,że Mama Szymonka ma śmiertelnie chore dziecko...Trochę więcej taktu.
OdpowiedzUsuńdo anonimowego z 14 lipca z godz. 21:54 wstydzę się za Ciebie.
OdpowiedzUsuńJak tak można jak.........
Szymonku, gorąco pozdrawiam i całą rodzinę .
anonim z godz 21:54 wstydz się!!!.Co z ciebie za człowiek!!!!!!!!!!Bestia jedna!Jak tak można napisać!!!!Chyba musiał(abyś) mieć identyczną sytuację,żeby zrozumieć co ta mama teraz przeżywa!KANALIA JEDNA!
OdpowiedzUsuńLudzie zawsze będą mnie zadziwiać...jak można prowadzić takie dysputy na takim blogu...opanujcie się!!!Szymonku kochany, pozdrawiamy Cię serdecznie i Twoich wspaniałych rodziców...Moc uścisków
OdpowiedzUsuńTo właśnie tacy ludzie wysyłają swą zła energię, to przez nich jest tyle nieszczęść na ziemi, bo ich zla energia krazy i dopada slabszych, gdyby choć jedna egoistyczna istota spróbowała sie zmienić to paradoksalnie zrobiła by wiecej dobrego dla Szymonka niż my wszyscy którzy codziennie o nim i o jego rodzinie ciepło myślimy
OdpowiedzUsuńPani Moniko.Proszę w swoim imieniu o dosłownie jedno zdanie co słychać u Szymonka.Czy można Wam jakoś kochani pomóc?Codziennie odwiedzam Pani blog w oczekiwaniu na wieści te dobre oczywiście.Tu taka cisza nie wiadomo co nawet myśleć.
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia dla całej Rodziny, uściski dla Szymonka.
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się razem.
Co u Was Kochani?
OdpowiedzUsuńA my się modlimy nadal za Was, ufamy i wierzymy. Prócz modlitwy chyba nic więcej nie możemy Wam dać choć chcielibyśmy dać wszystko. Kochamy Was jak przyjaciół choć nie znamy się wcale. Jesteśmy z Wami myślami każdego dnia.Nie przestajemy wierzyć w cud.
OdpowiedzUsuńoburzacie się,udajecie ze mój tok myslenia Was obrzydza............a tak naprawdę czekacie jak sępy na jakakolwiek wiadomosć..Mama Szymona może pisać co chce i kiedy chce.może nie napisac nic.ma prawo. to Jej prawo. Choć dla blogowiczów nie zawsze zrozumiale,tak?hipokryci.Szymonku,z całego serca zyczę ci spokojnych,bezbolesnych dni.miesiecy, lat.
OdpowiedzUsuńSpadaj stąd idioto
Usuńobrazacie się,hipokryci niepotrzebnie.Mama Szymona moze pisac co chce i kiedy chce,a nawet nic nie pisać,to Jej prawo.sami czekacie jak sepy na jakiekolwiek wiesci.Szymonku,z całego serca zyczę samych spokojnych i bezbolesnych dni:)
OdpowiedzUsuńSzymonku, ja mam nadzieję, że nie odczuwaśz bólu i że uśmiechasz się dużo do swoich kochanych rodziców.. Myślami cały czas jestem przy Tobie kochanie...
OdpowiedzUsuńSzymonku, Franiu - takie to wszystko niesprawiedliwe.. ściskam Was Skarby kochane. Pomożemy tak jak się da.
OdpowiedzUsuńSiły Kochani!!!
duzo wytrwałości w cierpieniu i bólu :-(
OdpowiedzUsuńJak co dzień myślę o Was i modlę się za Was. Życzę Wam jak najlepiej, oby Was otaczali tylko życzliwi ludzie.
OdpowiedzUsuńCałusy dla Szymonka.
Buziaczki kochanie...Myślę o Tobie...
OdpowiedzUsuńPani Moniczko, choć jedno zdanie,prosimy...
OdpowiedzUsuńSzymonku kochane dzieciątko myślimy o tobie razem z Mają.
OdpowiedzUsuńGoraco cie ściskamy ,walcz- walczcie razem z Mają ,Franiem i innymi chorymi dziecmi.