Od wtorku jesteśmy ponownie w szpitalu, Szymonek miewa się dobrze chociaż wszystkim jest już znudzony i kazda zabawa kńczy się po 5 minutach. Lekarz jeszcze nie ustalił terminu wszystkich badań. Najprawdopodobniej za tydzień wyjdziemy do domu i po ustaleniu daty badań położymy się na parę dni... Pozdrawiamy!
Przecież Szymon to chłopak z krwi i kości, który musi się wyszaleć i dać upust swojej energii. I żaden nowotwór nie da mu rady. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzymonku pozdrawiamy Cię serdecznie! Wszystkiego dobrego dla Was :)
OdpowiedzUsuń