Witam! Od wczoraj jesteśmy
w klinice, początkowo mówiono nam że są tabletki dla Szymka, ale po
południu okazało się, że jednak nie dotarły i prawdopodobnie będą na środę,
więc czekamy. Szymek jest marudny i chce wracać do domu a oddział jest
przepełniony… Mam nadzieję, że tabletki dla Szymka w końcu dotrą i będziemy
mogli rozpocząć kolejny etap leczenia, bo takie czekanie w niepewności jest
straszne… Pozdrawiam wszystkich!
Bądźcie dzielni. Jesteśmy z Wami!
OdpowiedzUsuńbuziaki
asia