KOCHANI, W SOBOTĘ 3 SIERPNIA 2013 ROKU SZYMONEK ODSZEDŁ OD NAS I POWIĘKSZYŁ GRONO ANIOŁKÓW.
NA ZAWSZE POZOSTANIE W NASZYCH SERCACH.
BARDZO DZIĘKUJEWMY, ŻE BYLIŚCIE Z NAMI W TYCH NAJTRUDNIEJSZYCH W NASZYM ŻYCIU CHWILACH...
Szymonka pożegnamy w niedzielę o godz. 18.00 w Kościele Parafialnym Nieledew.
Ból rozrywa serce:(((((
OdpowiedzUsuńSzymonek był bardzo dzielny.....przesyłam najszczersze współczucia dla całej rodziny....teraz Szymonek jest ślicznym aniołkiem i patrzy na Was z góry....i zawsze przy Was będzie, na pewno się jeszcze z nim spotkacie
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia ...
OdpowiedzUsuńtak bardzo smutno :((((
OdpowiedzUsuńniech spoczywa w pokoju maleńki aniołeczek
OdpowiedzUsuńwszyscy spotkamy się z nim w niebie
Ból, żal ,rozgoryczenie ... Serce płacze :((((( Śpij spokojnie Kochany Chłopczyku
OdpowiedzUsuńtak mi przykro
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję, śpij spokojnie dzielny chłopczyku, teraz już nic Cię nie boli :(((
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńSzymuś [*]
OdpowiedzUsuńŚpij spokojnie maleńki :(
Spoczywaj w pokoju kochany Aniołku[*]
OdpowiedzUsuńAnia
Tosię poprosiłem, żeby już więcej Szymka nie gryzła. Zajmie się nim na pewno :) Bawią się już pewnie razem w pociąg z innymi dziećmi. Ściskam Was bardzo mocno!!! Rafał
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia Kochani,najważniejsze,że już go nic nie boli...[*]
OdpowiedzUsuńKochany Aniołek... Skarbie, teraz odpoczywaj i opiekuj się swoimi Rodzicami.
OdpowiedzUsuńTak bardzo chciałam żebym nigdy nie musiała przeczytać tej wiadomości..
Dzisiaj rano urodził się mój siostrzeniec i wydawało mi się, że to będzie cudowny dzień. Tą ogromną radość przyćmiło odejście Szymonka.. Nie potrafię tego ogarnąć, to takie okrutne :(
"Aniołka małego masz Mamo w niebie.
OdpowiedzUsuńChoć tęsknię naprawdę mocno do Ciebie,
Już nigdy więcej nie będziesz sama,
Pamiętam o Tobie, Mamo kochana.
Aniołek mały na chmurce siedzi,
Patrzy jak bawią się inne dzieci.
On sam nie pływa, nie fruwa, nie skacze,
Bo tam, na dole, jego Mama płacze.
Mamo, już dobrze, nie płacz, kochana.
Jestem tu, blisko Naszego Pana.
On ból Twój ukoi, a mnie przytuli,
Najświętsza Mateczka do snu utuli.
Nie pytaj, Mamo, ciągle:"Dlaczego?".
To tajemnica, nawet dla Niego.
On kocha nas wszystkich, Ciebie i Tatę,
I kiedyś też Was zaprosi, tu do nas, na herbatę.
Nie płacz, już Mamo, zostałaś wybrana,
Na Matkę Anioła, przez Naszego Pana.
On wie, co robi, choć teraz to boli,
Większego nie możesz krzyża nieść, On nie pozwoli".
Śpij spokojnie Aniołku
Marzena
ej niespokojne spojrzenie
OdpowiedzUsuńChorego syna osłania,
Który nie ma już sił
Ze śmiercią walczyć.
Gdyby tylko mogła,
Swoje życie oddałaby,
Aby on mógł żyć -
I być duszą jej serca.
Jej każdy drobny ruch mówi:
Synku, kocham ciebie,
Synku, nie odchodź,
Synku, nie zostawiaj matki.
- Mamusiu, nie płacz!
Nie mam już siły
W sobie życia zatrzymać,
Nie mam siły pozostać.
- Mamusiu, nie płacz!
Wiem, że umieram -
Zawsze z tobą będę.
Zawsze będziesz o mnie pamiętać.
- Mamusiu, nie płacz!
Już niedługo będziemy razem.
Tam nie ma śmierci i chorób -
Tam jest miłość i radość.
MONIKO, MARCINIE, ERYKU.....tak mi przykro!!!!!!! Tosia napewno się nim zaopiekuje.....
Szymonek teraz jest z moją Mamusią... Ona go przytuli i oprowadzi... Kochanych rodziców otulam modlitwą- trzymajcie się ciepło. Magda
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia
OdpowiedzUsuńKochani,najważniejsze,że już go nic
nie boli...[*]
żegnaj...czuwaj nad naszymi dziećmi...mama Marcina
OdpowiedzUsuńSzymusiu pokochałam Cię całym sercem ;(( Jest mi tak cholernie przykro, to jest tak niesprawiedliwe.... Dlaczego BOŻE?? Kochany Szymusiu, śpij słodko :(
OdpowiedzUsuń:(((
OdpowiedzUsuńnie mówię żegnaj! Do zobaczenia w niebie!
OdpowiedzUsuńwyrazy współczucia....zapalimy świeczuszkę dla Ciebie, kochany aniołku
OdpowiedzUsuńPłacze:(
OdpowiedzUsuńłzy lecą jak oszalałe...śpi spokojnie Kochany ANIOŁKU. Przynajmniej tam gdzie teraz JESTEŚ już nic Cię nie boli...
OdpowiedzUsuńSzymonku {*}
OdpowiedzUsuńKochani....
Aż łzy same lecą, wyrazy współczucia :( Śpij spokojnie aniołku :(
OdpowiedzUsuńkochany maluszku ...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla całej rodziny. Tak bardzo nam przykro :( Choc dawno sie nie widzieli, Maksio wspomina Szymonka. Śpij spokojnie Aniołku
OdpowiedzUsuńWYRAZY WSPÓŁCZUCIA . WASZ SYNUŚ JUŻ NIE CIERPI . SZYMONKU CZUWAJ NAD SWOIM STARSZYM KOLEGĄ JAKUBEM .
OdpowiedzUsuńTAK BARDZO MI SMUTNO.WYRAZY WSPÓŁCZUCIA,A MIAŁAM NADZIEJE ZE ZDARZY SIE CUD.
OdpowiedzUsuńwyrazy wspólczucia ..kochany ANIOŁECZEK ..
OdpowiedzUsuńMój Boże....
OdpowiedzUsuńJestem z Wami, sercem i modlitwą....
Szymonku...nie umiem nic napisać...brakuje słów...
OdpowiedzUsuńtak mi przykro...
będę o Tobie zawsze pamiętać...
Ania
Szymonku ... tak mi przykro:( łzy płyną i nie wiem co napisać:(
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się takiej wiadomości :(
Spoczywaj w spokoju Śliczny Aniołku [*]
Ból rozrywa serce!!!! Wyrazy współczucia...
OdpowiedzUsuńMialam szczera nadzieje, ze jednak zdarzy sie cud...
OdpowiedzUsuńSerdeczne wyrazy wspolczucia, spij w spokoju Aniolku.
Słów brakuje, tylko smutek czuje ...
OdpowiedzUsuńKochani Rodzice i Eryku trzymajcie sie dzielnie, Szymonek napewno otacza Was juz opieką.
Szymonek na zawsze pozostanie w mojej pamięci i w moim sercu.Nikt z nas nie takiej wiadomości oczekiwał. Nie wiem sama co napisać,żeby ukoić ból rodziców ale domyślam się,że nie ma nawet takich słów.Boże mój - czuwaj nad rodzicami tego cudownego Aniołka.
OdpowiedzUsuńKOCHANI JESTEŚ MY Z WAMI I ŁĄCZYMY SIĘ W BÓLU MISIO TAM W NIEBIE SIĘ NA PEWNO SZYMCIEM ZAOPIEKUJE BO POLUBIŁ SZYMCIA W SZPITALU I TERAZ BIEGAJĄ PO RAJSKICH OGRODACH tata MISIA.
OdpowiedzUsuńwyrazy współczucia, łzy same się cisną. Śpij spokojnie aniołku
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia i siły na nadchodzący czas :(((
OdpowiedzUsuńTak bardzo Wam współczuję.
OdpowiedzUsuńPłaczę z Wami.
Jedynym pocieszeniem jest to, że Szymonka już nic nie boli.
Trzymajcie się razem.
Będę o Was pamiętać w modlitwach.
Anna
Brak słów... żal straszny... wyrazy współczucia...
OdpowiedzUsuńSzymonku światełko dla Ciebie Kochany (*)(*)(*)
OdpowiedzUsuńRodzice dla Was głębokie wyrazy współczucia, tak nie powinno być, i wszyscy o tym wiemy;/
brakuje słów, lecą łzy. Mocno przytulam, to tak niewyobrażalnie straszne, okrutne. Brak słów. Szymuś nie cierpi już dzięki Bogu teraz to Wy cierpicie kochani bliscy. Tak Wam współczuję... (*)(*)(*).
OdpowiedzUsuńKOCHANI SERCEM, MODLITWĄ I MYŚLAMI JESTEM Z WAMI...
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo mi przykro... otulam modlitwą
OdpowiedzUsuńCztery lata temu w sierpniu straciłam syna z powodu choroby nowotworowej. Od tamtej pory nienawidzę sierpni...
OdpowiedzUsuńKochani, dobrze wiem , co czujecie - nie pomogą tu żadne słowa.
Jestem sercem i myślą z Wami...
Łzy same płyną....Boże, dlaczego?
OdpowiedzUsuńKochani rodzice nie wierzę i nie chcę uwierzyć!!!! Szymonku kochany aniolku to nie tak miało być :( czuwaj nad innymi dZiećmi tam z góry prosimy Cię, poproś u Boga o zdrowie dla nich. Tak mi żal że nie wiem co pisać :( śpij słodko Szymku już nic cię nie boli [*] Moniko Marcinie modlę się o Was :* z głębokimi wyraZami współczucia Lucyna z rodzina
OdpowiedzUsuńwspółczucia
Tak strasznie boli...taki żal w sercu...
OdpowiedzUsuńKochani rodzice,Moniko i Marcinie, sercem i modlitwą jestem z Wami.
ŚPIJ SŁODKO ANIOŁKU i opiekuj się swoimi wspaniałymi rodzicami.
Z wyrazami żalu i współczucia Danusia ,mama Adasia.
Szymonku kochany, nie znałam Cię a łzy płyną...Nie cierpisz Aniołku. Moja córeńka też jest chora, czuwaj nad nią z Nieba...
OdpowiedzUsuńWieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym
Amen
Gdy się kogoś kocha, ten ktoś nigdy nie umiera... ale to nie tak powinno być...
OdpowiedzUsuńKochani jestem z Wami. Nie mam słów pocieszenia, po prostu jestem z Wami...
SZYMONKU wraz z toba odeszla tez jakas cząstka mnie,trudno sie z tym pogodzic,nie tak powinno byc,spij kochany spokojnie :(
OdpowiedzUsuńnie wiem co napisac..żadne słowa Was rodzice nie pocieszą....
OdpowiedzUsuńBol ktory rozrywa serce.Dziecko ktore powinno zyc odchodzi,nie ma w tej chwili slow pocieszenia wiemy.Szymonek zostanie na zawsze w naszej pamieci bedziemy pamiwtac o wszystkich dzieciatkach tych mniejszych i wiekszych ktore odeszly.Moniko Marcinie tak nam przykro...
OdpowiedzUsuńSzymonku opiekuj sie z gory i popros Pana Biga o laski i zdrowie dla Mai.Jestes kochanym malym aniolkiem biegajacym na paluszkach po chmurkach,opiekuj sie rodzicami .
Niech spoczywa w błogim spokoju, a was wypełnia myślami o całym pięknie jakie wniósł w wasze życie i spokoju jakiego zaznał wstępując przed oblicze Pana.
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro.Szymonku na zawsze w moim sercu [*]
OdpowiedzUsuńNiech spoczywa w pokoju nie potrafię nawet sobie wyobrazić co teraz czujecie
OdpowiedzUsuńMalutki biegaj po zielonych łąkach i opiekuj się rodzicami.(#)
OdpowiedzUsuńTAK TAK STRASZNIE PRZYKRO TAK STRASZNIE BOLI
OdpowiedzUsuńKOCHANY SZYMONKU NIGDY O TOBIE NIE ZAPOMNĘ
KOCHANI RODZICE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA
NA ZAWSZE W MYM SERCU
POKOCHAŁAM CIĘ SZYMONKU!!!
Szymonku, byles super dzielnym wojownikiem! Tyle serc bedzie tu na ziemi za Toba tesknic! a Ty pewnie biegasz tam na gorze i scigasz Tosie, Patrycje z usmiechem od ucha do ucha zupelnie jak kiedys na korytarzu oddzialowym...
OdpowiedzUsuńMoniko, Marcinie laczymy sie z Wami w bolu, jestesmy z Wami caly czas myslami!
Aldona z rodzina
Śpij spokojnie aniołku.
OdpowiedzUsuńPopłakałam się ... ;(
OdpowiedzUsuńSzymonku spoczywaj w pokoju...
wyrazy współczucia [*]
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro. Jetem z Wami całym sercem. Szymonku już na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci Spoczywaj w pokoju.
OdpowiedzUsuńO cały życie za wcześnie! Śpij spokojnie kochane maleństwo.Najszczersze wyrazy wspólczucia dla Rodziców i Rodziny.- Elżbieta
OdpowiedzUsuńkochany anioleczek!!!wspolczuuci a dla rodziny!!!!taki malenki dlaczego??
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro. Trzymajcie się kochani dzielnie. Szymusiu aniołku kochany spoczywaj w spokoju [*] :( <3
OdpowiedzUsuń[*] ...łączymy się z Wami w tym ogromnym bólu...Szymonku, teraz odpoczywaj...;(
OdpowiedzUsuńLzy leca same ... dzieci nie powinny cierpiec i umierac :(
OdpowiedzUsuńTak bardzo Nam przykro :-(
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się...
A Szymonek niech spoczywa w spokoju[*]
Współczuję Wam bardzo.Łzy płyną z oczu.Liczyłam na cud,ale się nie zdarzył.Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.Dlaczego dzieci.Dlaczego.Brak słów.Życzę Wam dużo siły a Szymuś niech spoczywa w pokoju.Aniołeczek kochany.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=yk91J5ih6XY na zawsze w naszych sercach [*]
OdpowiedzUsuńNiech odpoczywa w pokoju,Aniołki będą go pilnować.Trzymajcie się kochani rodzicę]]]]]]]]]]
OdpowiedzUsuńZ modlitwa i światłem Dla Ciebie.. [*]
OdpowiedzUsuńPamiętamy ! Śląsk
do zobaczenia gdzieś tam Szymonku ... dzielny chłopczyku
OdpowiedzUsuńniech spoczywa w pokoju [*]
OdpowiedzUsuńDrodzy rodzice Szymona- macie już w niebie swojego Aniołka, który będzie opiekował się Wami z góry. Teraz na pewno serce boli. Boli w taki sposób, że zapewne mało ludzi jest w stanie sobie taki ból wyobrazić, ale Bóg wziął go do siebie i zabrał od niego wszystkie cierpienia. Szymonek jest z Wami- cały czas i kocha Was za to, ile miłości i poświęcenia oddaliście mu podczas jego pobytu na ziemi. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńjak??? dlaczego???!! no przeciez 26 lipca Pani pisala ze Szymuś czuje się gorzej...po prostu gorzej.......jJezu,nie wierzę.............
OdpowiedzUsuńpierwszy raz od dawna płaczę.. i jest mi tak cholernie źle... bardzo.. bardzo źle...
OdpowiedzUsuńWieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a Światłość Wiekuista niechaj mu świeci!
OdpowiedzUsuńŚpij spokojnie i bez bólu Chłopczyku, którego nie znałem, a bardzo pokochałem!
jak to rozumieć??zeSzymuś miał szczęscie,ze tak szybko odszedł,od chwili przejscia na opiekę paliatywną?? to się akurat bardzo rzadko zdarza,i jesli szczęsciem mozna uznac ze miesiącami nie cierpiał,jak inne dzieci...ale jego smierc ,tak samo jak smierc innych dzieci jest zupełnie niezrozumiała,i nigdy nie pogodzę się z tym ze te cudowne małe istotki odchodzą...i to w cierpieniu czasem ogromnym.i nie wierzę ze bóg tak chciał,bo to znaczyłoby ze jest okrutnym bogiem,a w takiego nie chcę wierzyć.NAjszczersze wyrazy wspólczucia dla rodziców..tu już nie wiem co powiedziec...po prostu bardzo bardzo współczuję..
OdpowiedzUsuńBardzo poruszyła mnie ta historia .. Dotarłam tu dopiero kilka dni temu i przeczytałam całą historię wstecz a teraz taka smutna wiadomość, ostateczna, nieodwracalna - Szymusiu, spoczywaj w pokoju maleństwo. Jest ból w naszych sercach ale nie ma już bólu, który Cię dręczył.
OdpowiedzUsuńDrodzy Rodzice - nie próbuję nawet wyobrażać sobie, co się u Was działo przez ostatnie dni - ani moja głowa nie umie tego zobrazować, ani moje serce nie umie udźwignąć tych niewyobrażalnych emocji. Wszystkie słowa są puste w obliczu takiego wydarzenia. Ktoś zrobił Waszej rodzinie wielki sprawdzian z człowieczeństwa i dla mnie udźwignęliście to wielce trudne doświadczenie wspaniale. Jesteście wspaniałymi ludźmi.
Dlaczego Bóg zabiera niewinne dzieci... dlaczego muszą tyle cierpieć, Kochani doceniajmy bardziej swoje życie, zdrowie i swoich bliskich...
OdpowiedzUsuńNie mogę się opanować i nie mogę uwierzyć...Całe życie było przed Nim! Był młodszy od mojego synka! Łzy lecą jak groch. Anna mama Michałka
OdpowiedzUsuńSTRASZNIE TO SMUTNE..WIEM CO CZUJECIE PONIEWAZ 10 MIESIECY TEMU RÓWNIEŻ STRACIŁAM SWOJĄ MAŁĄ NAJUKOCHAŃSZĄ ISTOTKĘ.TRUDNO JEST Z TYM ŻYĆ I PATRZEĆ NA SZCZĘŚCIE INNYCH RODICÓW;-(SZYMONEK NAPEWNO JUZ SPOTKAŁ SIĘ Z MOJĄ KRUSZYNKĄ I PATRZĄ NA NAS SZCZĘŚLIWI WYSOKO Z GÓRY..MUSIMY W TO WIERZYĆ CHOĆ MARNE TO POCIESZENIE.TRZYMAJCIE SIE DZIELNIE.WYRAZY WSPÓŁCZUCIA
OdpowiedzUsuńOdszedł mały człowiek, dzielny mały człowiek który zawsze się uśmiechał pomimo bólu i cierpienia. Za każdym razem gdy widywałam go na podwórku radość przepełniała go całego. Każda najdrobniejsza cząstka jego radowała się, że może spędzić trochę czasu na powietrzu. Te małe iskierki w oczach... Cieszę się z tego, że ten malutki aniołek już nie cierpi, lecz mam w sobie również tyle żalu do losu, że takie małe istotki nie wygrywają walki z chorobą i odchodzą. Ilu jest złych ludzi na świecie? Ile krzywdy robią matki swoim dzieciom? A Bóg odbiera cudownej matce synka. To jest takie niesprawiedliwe. Do zobaczenia tam na górze Aniołku :* Myślami zawsze będę z Tobą. R.I.P [*]
OdpowiedzUsuńKOCHANY SZYMOONKU !!! NIGDY O TOBIE NIE ZAPOMNĘ ...
OdpowiedzUsuńSERCE PĘKA ŁZY MI CIĄGLE LECĄ O PANIE BOŻE...
KOCHANI RODZICE NIE NIE WIEM
TAK BYM CHCIAŁA BYĆ PRZY WAS....OTULIĆ WAS...
PANIE BOŻE DOPOMÓŻ
Szymonku - do zobaczenia...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia dla rodziny...
Szymon odpoczywa wśród Aniołków Sam Nim został.Wyrazy współczucia w bólu i rozpaczy. Rodzinie życzę sił, sił, sił i ogromnej miłości
OdpowiedzUsuńi wytrwałości tu, na tym padole, i.... aby nauczyli się żyć w nowej sytuacji...
Boże wciąż zadaję sobie pytanie dlaczego ??? dlaczego rodzice chowaja swoje dzieci... nie tak ma byc .... dosc juzmasz tam Aniołków...
OdpowiedzUsuńKochana Moniko i Marcinie ... nic nie ukoi waszego bólu ...
nie bede bez sensu pocieszala ... poprostu jestem z wami ..
serce peka z bolu a lzy plyna same po policzku ?jesteśmy z wami kochani rodzice ?
OdpowiedzUsuńOd niedawna czytam blog o SZYMONKU ale bardzo się z Nim "związałam".Praktycznie codziennie tu zaglądalam.Teraz patrzę i nie wierzę :((((Boże mowie do męża my równo o 9 rano wybieraliśmy sie z naszymi dzieciaczkami nad wodę,a tam u Was w domu taka tragedia:(Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic co Wy rodzice czujecie.Nawet nie jestem w stanie pisac bo tak płaczę.Bardzo Wam wspólczuje i życzę dużo siły i śpij spokojnie Szymonku.
OdpowiedzUsuńjest mi strasznie smutno, więc nie wiem co wy musicie czuć. jestem z wami. trzymajcie się. będę się modlić za Szymonka.
OdpowiedzUsuńSzymonku, niedługo Twoja ostatnia ziemska wędrówka.
OdpowiedzUsuńNawet nie próbuję sobie wyobrazić bólu Twoich Bliskich..i..
Kochana Rodzino, łączę się z Wami w smutku i modlitwie....
nie wiem co napisać...czuję ogromny smutek, ból, nie dowierzałam gdy dziś rano przeczytałam ostatni wpis. Tak trudno dziś uwierzyć w Boga dobrego, kochającego i miłosiernego a jednak...To Jemu powierzam Szymonka ślicznego , kochanego i Was Drodzy Rodzice i Brata. Jestem Z Wami tam od 18.00 choć fizycznie nie mogę...Tak jak każdego dnia do tej pory...
OdpowiedzUsuńJesteście WIELCY. Daliście Szymkowi spokojną smierć, piękne chwile w Jego krótkim życiu. To największe wyzwanie dla Rodziców pozwolić Dziecku odejść gdy pozostaje tylko uporczywa terapia. Bądzcie silni miłością!!!
OdpowiedzUsuńŚpij spokojnie Aniołku....Rodzice podziwiam Was,dużo sił!!
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńŻegnaj Kochanie..... Agnieszka Ł.
OdpowiedzUsuńChoć daleko ale byłam z Wami KOCHANI
OdpowiedzUsuńNA ZAWSZE W MYM SERCU KOCHANY SZYMONKU
ODPOCZYWAJ ANIOŁKU
Szymonku, kochanie, niechaj Ci będzie dobrze tam na górze (*) Tu na ziemi pozostaniesz na zawsze w sercach i myślach wielu ludzi.
OdpowiedzUsuńDzisiaj o 18 poszłam do kościoła i cały czas byłam myślami z Wami.. W ciągu tej godziny nie raz ocierałam łzy i zastanawiałam się czy Rodzic jest naprawdę w stanie przeżyć taką tragedię? Boże, chroń mnie od takich doświadczeń...
OdpowiedzUsuńWyobraźnia podsuwała mi różne obrazy, tak jak bym uczestniczyła w ostatniej drodze Szymonka..
Kochani, nic nie jest w stanie Was pocieszyć. Życzę Wam jedynie siły i spokoju ducha.. Niestety wiele rzeczy w życiu jest niezależnych od nas..
Szymciu, będę Cię często wspominać.. Dobranoc Aniołku !
Ja też jak Pani powyżej;Kupiłam też świeczke z siedzącym aniołkiem . Po przyjściu z kościółka postawiłam Ją przed cudownym obrazem Mateńki Bożej.
OdpowiedzUsuńBędzie Ona zawsze ze mną do ostatnich dni mego życia
ku pamięci Szymonkowi i światełko dla Szymonka.
Msza o 18 dziś była taka inna piękna wyjątkowa.
Moje serce kochani było z Wami.
SPOCZYWAJ W POKOJU ANIOŁKU .
Kochani, Szymonek w ciągu swojego krótkiego życia doświadczył tyle ciepła i miłości od Was ile nie jeden człowiek nie dostanie przez całe życie..To ogromny skarb mieć takich rodziców i brata jak Wy. Podziwiam Was. Wierzę że teraz to dobro które mu daliście będzie do Was wracało ze zdwojoną siłą. Modlę się za Was, by Pan Bóg otulił Was w żałobie.
OdpowiedzUsuń*Gosia*
odpoczywaj w pokoju slodziaku.....
OdpowiedzUsuńOn już jest szczęśliwy, zobaczył Boga twarzą w twarz. Rodzicom życzę sił do dźwigania Krzyża Chrystusowego, aby spotkali swoje ukochane maleństwo w Królestwie Niebieskim
OdpowiedzUsuńSzymonku cudowny :( :(
OdpowiedzUsuńRodzice tulę.......
Śpij spokojnie mały Aniołku [*].
OdpowiedzUsuńRodzicom życzę wytrwałości w tych trudnych chwilach.
Wyrazy głębokiego współczucia :( i spokoju ducha dla rodziny
OdpowiedzUsuńIvona
Wyrazy współczucia. Też borykamy się z przeciwnościami losu- choć może nie tak okropnymi bo nasz synek ma tylko autyzm. Ale nie wiem co bym zrobiła gdyby cos mu się stało. Jesteście naprawdę silni.
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńSpoczywaj w pokoju maleńki Aniołeczku.
OdpowiedzUsuńhttp://funer.com.pl/epitafium,szymonek-efler,8128,1.html
OdpowiedzUsuńczesc z Was pisze o Krolestwie Niebieskim, o spotkaniu z Jezusem itp. Czy ktos z Was moze mi odpowiedziec na pytanie, gdzie byl Bog kiedy to malenstwo najpierw cierpialo 2 lata jezdzac po szpitalach,a potem zostalo odebrane rodzicom? czemu zli ludzie chodza po swiecie,krzywdza innych,a Bog odbiera niewinne istoty i to w taki sposob? jak bylam mala, Boga traktowalam jak kogos niezbednego w moim zyciu. Ale kiedy doroslam i zaczelam rozumiec i widziec wiele rzeczy zupelnie inaczej, oddalilam sie od Kosciola. Dopoki mi nikt racjonalnie nie wytlumaczy sensu cierpienia i smierci dzieci, nie zamierzam swojej postawy zmieniac,bo nie potrafie.
OdpowiedzUsuńWszechogarniające dobro będzie dopiero w Raju... Za cierpienie odpowiada Szatan a nie Bóg. Szatan chce oddalić ludzi od Boga więc sprawia im ból. Wiara z zasady nie jest racjonalana, bo dotyczy czegoś co jest niepojęte dla umysłu.
UsuńSama zadaję sobie to pytanie dość często.Gdzie jest Bóg w takich momentach.Wierzę w to drugie lepsze życie,ale mimo wszystko mam chwile zwątpienia.Właśnie w takich momentach.Rozumiem tych rodziców co czują w takiej chwili bo sama mam dzieci i zawsze myślę sobie gdyby to mnie spotkało.Ja sobie życia bez moich dzieci nie wyobrażam.A jak mają żyć dalej Ci ludzie.NIE MAM POJĘCIA.Żal ściska serce każdemu z nas.A jak mają oni i wielu innych,którzy stracili swoje dzieci udzwignąć ten ciężar.Szymuś już nie cierpi,ale dla jego rodziców cierpienie dopiero się zaczyna.
Usuńwszechogarniajace dobro...jakos przestalam w to wierzyc
UsuńŚpij spokojnie Mały Dzielny Aniołku ;(
OdpowiedzUsuńModlę się za Waszą rodzinę :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję Wam bardzo Kochani.Spij maleńki.
OdpowiedzUsuń...bog wie co robi,my jestesmy bezradni .....
OdpowiedzUsuńjak to wie co robi? naprawde widzisz w tym jakis logiczny sens??
Usuńbrawo za odwage.widzę ze wszyscy bezmyslnie piszą,ze bog tak chciał,wie co robi...czy aby na pewno bóg chciał cierpienia małego dziecka,zeby go sobie,najpierw wymęczywszy zabrac do siebie?co to za bóg musi byc??
UsuńA jednak inaczej to wygląda jeżeli słyszy się tragiczną diagnozę swojego ukochanego, oczekiwanego dziecka... Nie wie ten kto tego nie przeżył!
Usuń(*)(*)(*)
OdpowiedzUsuńSzymonku odpoczywaj w pokoju-wiem ,że jest Ci dobrze tam w niebie za krótko gościłeś na tej ziemi-ale to Bóg Ciebie wybrał i powołał do siebie,a my jesteśmy bezbronni wobec woli Boga.Więc nie pytam dlaczego-bo na świecie mamy mnóstwo takich przypadków i niestety nikt na to pytanie nam nie odpowie.Byłes bardzo dzielny znam Cie tylko wirtualnie-ale w pamięci pozostaniesz na zawsze i wierzę ,że kiedy Bóg powoła mnie do siebie to Ty z orszakiem anielskim przyjmiesz moja duszę.Odpoczywaj Anołeczku i opiekuj sie swoimi rodzicami aby to smutne rozstanie z Tobą znieśli równie dzielnie jak Ty swoje cierpienie.(*)(*)słowa uznania dla kochanych rodziców wybaczcie ale w tej chwili mam pustkę w głowie,wiem ,że cokolwiek nie napiszę to i tak nie ukoi Waszego bólu po stracie najdroższego synka:(((
OdpowiedzUsuńwyrazy współczucia ...
OdpowiedzUsuńSzymonek już nie cierpi -wiem ,że to nie jest pocieszenie ...czas bardzo powoli goi rany ,ale blizny są przez całe życie i wspomnienia otwierają się co chwilę ...
Nie zgodze się ... czas nie goi ran, one nigdy się nie zabliznią. To są zawsze otwarte rany, bolące jak nic innego. Trzeba tylko nauczyc sie zyc z tym bólem ale on nie mija nigdy. W tym roku minie 20 lat ... ten czas nie pomógł. Łzy nadal się leją strumieniami, a w sercu żal, ból czasami tak duży że prawie nie mozna oddychac ...
UsuńModliliśmy się za Szymonka, a teraz będziemy się modlić do niego - bo kim mógł zostać jeśli nie Aniołem? Przyjdzie taka chwila, że spotkamy się znów razem z tymi, których straciliśmy, a nadal kochamy!
OdpowiedzUsuńPani Moniko !!!Szymonek zawsze będzie w moim sercu.
OdpowiedzUsuńMyślę dużo o Pani ściskam Panią KOCHANA....
nie wiem co napisac.... żegnaj Chłopczyku o cudownych niebieskich oczkach....
OdpowiedzUsuńSpij kochany Aniolku. Bol i zal rozrywa serce, ze taki babelek musial odejsc. Najszczersze kondolencje dla rodzicow i rodziny. Dlaczego ten swiat jest taki niesprawiedliwy;(((((!!!!
OdpowiedzUsuńKochani, przypadkiem poznałam Waszą historię, z tak smutnym zakończeniem, że łzy same cisną się do oczu..., a serce boli.
OdpowiedzUsuńJak ubrać w słowa to co się czuje czytając Waszego bloga... nie wiem..
Śpij w pokoju Aniołeczku...
BÓG, ZESŁAŁ NA ZIEMIE ANIOŁA...
OdpowiedzUsuńKTÓRY ZMIENIŁ MOJE ŻYCIE...
TY WIESZ ANIELE O .....PISZE
NA ZAWSZE ANIOŁKU W MYM SERCU
NA TEJ SMUTNEJ ZIEMSKIEJ DRODZE
Dziękuję Pani Moniko że mogłam być w Pani życiu.
Bardzo smutnym życiu ale jak wielkim.
Do zobaczenia Aniele !!!
Wieczne odpoczywanie racz Mu dać Panie... a światłość wiekuista niechaj Mu świeci... Niech odpoczywa w pokoju wiecznym... Amen...
OdpowiedzUsuńSłuchajcie Wszyscy, nie zadawajcie takich bezmyślnych retorycznych pytań typu: dlaczego Bóg do tego dopuścił, dlaczego Świat jest taki niesprawiedliwy, itp...to nie pomaga nikomu i niewiele ma wspólnego z kondolencjami. To nie blog o tym czy Bóg jest czy go nie ma...ból i poczucie straty jakie odczuwają Rodzice Szymonka jest nie do opisania, każdy kto ma dzieci na pewno chociaż troszkę jest w stanie sobie takie cierpienie wyobrazić. Piękny chłopczyk, niewinny, radosny, wspaniały. Cudowny...ale zachorował i nie jest to niczyja wina, a już na pewno nie Boga. Dzisiaj już nie cierpi, biega radośnie po zielonej trawie w Niebie, Jezus nosi go na rękach i to jest najważniejsze. Wiara w to że po śmierci wszyscy bliscy się spotkają pozwala nam pokonywać, strach, ból, choroby i śmierć. To wszystko jest na Świecie i tego nie zmienimy. Jego Mamusia i Tatuś z Nim wreszcie będą, kiedyś a teraz jest już bezpieczny i szczęśliwy.
OdpowiedzUsuńDrodzy Rodzice Szymonka, daliście mojej rodzinie nieprawdopodobne ŚWIADECTWO miłości i poświęcenia. Jest to dla nie ogromna łaska móc się od Was uczyć miłości rodzicielskiej i wzajemnej do siebie. Wiem, że teraz nic nie ukoi bólu, dlatego jedyne co mogę zrobić to to, że pamiętam o Was w modlitwie. Niech Was Jezus Miłosierny przytuli do serca i da nadzieję, że kiedyś będziecie znów mogli głaskać po główce Waszego WSPANIAŁEGO SYNKA.
szczere wyrazy wspolczucia samrj lzy mi leca bo tak nie dawno MISIO ODSZEDL moje najszczesze kondolencje dla PANSTWA
OdpowiedzUsuńhttp://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/941
OdpowiedzUsuńProszę przyjąć najszczersze wyrazy współczucia, nie znamy się ale płaczę razem z Państwem-mam tylko nadzieję że kiedyś spotkacie się znowu...pamiętam w modlitwie-Monika.
OdpowiedzUsuń[*]
OdpowiedzUsuńSzymonku :(
OdpowiedzUsuńZaglądam tu codziennie...Szymonek, dalej jest z nami,tylko my kochani do niego dołączymy . Życie jest bardzo krótkie i i bardzo szybko przemija.Kochana Pani Moniko ma Pani miejsce w moim sercu.
OdpowiedzUsuńDO ZOBACZENIA KOCHANY SZYMONKU MYŚLĘ O TOBIE GWIAZDECZKO !!!
Nie płacz kochana Mamo
OdpowiedzUsuńJa patrzę na Ciebie co rano
Jak tylko oczka otworzę
I skrzydła anielskie rozłożę
To zaraz lecę do Ciebie
Pomimo, że jestem tu- w Niebie
Lecę, by Ciebie utulić,
Do serca mego przytulić
Głaskać Twe włosy rozwiane
I skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku co siadł na ramieniu.
W tatrach i szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko…
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham – przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca
Ja będę z Tobą do końca…
Spij spokojnie Aniołku [*]
Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.
przecudowny wierszyk..popłakałam się. NIE WYOBRAŻAM sobie przeżywać tego co rodzice Szymonka. Umarłabym.
UsuńNajgorsze jest to, ze my, rodzice po stracie musimy żyć dalej...
UsuńBardzo Wam współczuję i mocno tulę.
UsuńAlicja
Śpij Aniołku Kochany
OdpowiedzUsuńSzymonku czuwaj nad tymi chłopcami a Was proszę zajrzyjcie do Nich bo Oni też bardzo potrzebują pomocy: wojtekorlowski.pl, Tomasz Bernacki z Przegędzy,Zdrzałek Filip-proszę zajrzyjcie do Nich!!!!
OdpowiedzUsuńJestem z Panią Kochana Pani Moniko....
OdpowiedzUsuńwciąż nie mogę w to uwierzyć.. niewyobrazalany ból ... bardzo wam wspolczuje ;(
OdpowiedzUsuń„Zabrał nam Cię Pan Bóg, nie tłumacząc nic nikomu.
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy ciągle w drodze, Ty już jesteś w domu”
Ogromnie mi smutno...
mama 2letniej Rozy
Spoczywaj w Pokoju [*] ... Czuwaj z Nieba nad Adriankiem Nasz Kochany Dzielny Wojowniku, Dziękuje za to, że pokazałeś mi co jest w życiu najważniejsze. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu.
OdpowiedzUsuńŻegnaj Maleńka Perełko:(
OdpowiedzUsuńZobaczyłam filmik na yotube pożegnalny dla Szymonka, wzruszyłam się. Takim Go zapamiętam, wspaniały waleczny chlopczyk- na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Spoczywaj w pokoju Szymonku.
OdpowiedzUsuńWam rodzicom życzę dużo siły i wytrwałości w tych trudnych chwilach oraz dużo miłych i pozytywnych znaków od Szymonka, że tam na górze czuje się wspaniale- bez bólu i cierpienia.
http://sylwana1978.blog.pl/?cat=4
Również obejrzałam ...Kochanego Szymonka
OdpowiedzUsuńŚciskam Kochana Pani Moniko !!!!
http://funer.com.pl/epitafium,szymonek-efler,8128,1.html
OdpowiedzUsuńEpitafium dla Szymonka :*
Szymonku, nasz wspaniały Aniołeczku, dalej zaglądam do Ciebie codziennie i płaczę, bo tak strasznie mi przykro, że już nie jesteś z nami.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo ludzi cię pokochało i na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci, dzielny Wojowniku.
Rodzino Szymonka, pamiętam o Was w modlitwach.
Anna
Cytując słowa Ojca Filipa" Stałeś się maluszku Naszym Kolejnym Świętym U Pana Boga'"(pozwalam sobie napisać że jesteś Nasz bo byliśmy z Tobą od początku do końca ,sercem myślami i modlitwą codziennie czekając na wieści o Tobie ) ,ja wierze w to że jest Ci tam dobrze ;-)bo nie cierpisz I jesteś pod dobrą opieką !!!i zapamiętam Ciebie takiego jak na tym zdjęciu ,Śpij Kochanie
OdpowiedzUsuńJ,B
Ciągle myślę gwiazdeczko o Tobie...
OdpowiedzUsuńCodziennie oglądam filmik i łzy mi lecą...
Stałeś mi się tak bardzo,bardzo bliski Szymonku...
Pani Moniczko ściskam Panią Kochana...
Kochany Szymonku, to już tydzień odkąd nas opuściłeś.. Spojrzałam na zegar, była dokładnie 9:10 i myśli od razu powędrowały do Ciebie i Twoich cudownych Rodziców. Zaglądam tutaj każdego dnia, żeby na Ciebie popatrzeć, pomyśleć, potęsknić.. Stałeś mi się tak bliski Skarbeczku..
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuńniech moim komentarzem będzie ta piosenka ! ona oddaje cały sens miłości!http://youtu.be/67bk9zt-ggk
OdpowiedzUsuńdominika
Ma pan krew na rekach panie ministrze
UsuńŚliczna piosenka ! Eleni też straciła dziecko!
UsuńPrawda !!!!!
OdpowiedzUsuńŚwieć najjaśniej gwiazdeczko...
OdpowiedzUsuńKocham Cię Szymonku !!!!
płaczę i przestać nie mogę.. Szymonku, nie cierpisz już, ale to wszystko nie tak miało być, nie tak!!!!!!!!!!!!!!!!! Panie Boże, dlaczego???????????????
OdpowiedzUsuńKochani Rodzice - tulę Was całym sercem..
(*)
Rodzinko Szymonka, pamiętam o
OdpowiedzUsuńWas w modlitwach.
ZAWSZE BĘDĘ PAMIĘTAĆ, ZAWSZE....
OdpowiedzUsuńPA.PA.PA.CAŁUSÓW 12222222222222222
{*}
OdpowiedzUsuń.....:(((((
{*]
OdpowiedzUsuńWspółczucia dla Rodziców.
SZYMCIU na zawsze pozostaniesz w moim sercu !!!!!!!!
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuńDorosły facet ze mnie a łzy cisną mi się jak dziecku i nie mogę zrozumieć dlaczego, żadne słowno nie zmniejszy bólu jaki w Was pozostał więc żadnych słów nie użyję.... tylko płacz i łzy
OdpowiedzUsuńnie mogę się z tym pogodzić... nie wyobrażam sobie waszego bolu.
OdpowiedzUsuńmogę tylko powiedzieć ze sercem jestem z wami i placze tak jak wy ;(
Moi Drodzy...
OdpowiedzUsuńwciąż nie mogę się pozbierać po odejściu Szymka. Nigdy nie pogodzę się z odejściem dzieci. Tak bardzo tęsknię za swoją Tosieńką.Każdy dzień wygląda tak samo. Zmuszam się do wstawania, jedzenia...życie straciło calkowicie swój sens. Ale zostając tu , na ziemi musimy uzbroić się w cierpliwość by spotkać nasze maleństwa. MYŚLĘ O WAS.
mama Antosi
Codziennie po kilka razy tu jestem .Ciągle wielki smutek i łzy.
OdpowiedzUsuńKochani rodzice kochanego Szymonka...Jestem z Wami Całym Sercem...
Całuje Pani Moniko...
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuńTULĘ DO SERCA PANIĄ-PANI MONIKO!!!
OdpowiedzUsuńWSZYSCY DALEJ JESTEŚMY Z WAMI W TYM TRUDNYM DLA WAS CZASIE.SZYMONEK JEST WCIĄĆ OBECNY W NASZYM ŻYCIU.
Jestem tu codziennie Pani Moniko.Nie ma dnia bym nie myślała o Pani i Szymonku.
OdpowiedzUsuńJa też tulę do serca Panią-Pani Moniko !!!
Nie ma dnia bez mysli o Szymonku i o Was!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuńZaglądam tu codziennie ,,, nie wiem sama po co :(
OdpowiedzUsuńjestem z wami Pani Moniczko.
Szymusiu czuwaj kochany nad rodzina (*)
KOCHANY SZYMONKU ...TY NADAL JESTEŚ I ZAWSZE BĘDZIESZ GWIAZDECZKO !!!
OdpowiedzUsuńJESTEM DUCHOWO Z PANIĄ PANI MONIKO...
NASZ DROGA NA ZIEMI JEST BARDZO KRÓTKA ...
BLISCY NA NAS CZEKAJĄ W LEPSZYM MIEJSCU....
GWIAZDECZKO KOCHANA ::((((
Ja też nadal tu jestem i będę!Kochani rodzice trzymajcie się jakoś.Modlę się Szymusia codziennie i o ukojenie dla Was...
OdpowiedzUsuń{*}
OdpowiedzUsuńSzymonku spoczywaj w pokoju!
OdpowiedzUsuń[*]
TERAZ I ZAWSZE
OdpowiedzUsuńW PAMIĘCI
{*}
{*}
OdpowiedzUsuńSZYMONKU TYLE ANIOŁKÓW PRZEZ ZŁYCH LUDZI W SYRII DO CIEBIE DOŁĄCZYŁO....
OdpowiedzUsuńKOCHANIE WIEŻE ŻE JESTEŚCIE W PIĘKNYM MIEJSCU...
PANIE BOŻE MIEJ W OPIECE WSZYSTKIE DZIECI !!!!
Szymonku tyle serc poruszyłeś - moje także skradłeś!
OdpowiedzUsuń